Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Porażka rezerw w Wieliczce
Data publikacji: 02-09-2006 00:28Do dobrej gry szczególnie zmotywowany był Mauro Cantoro, który skończył dziś trzydzieści lat. Jednak zważywszy na rangę spotkania, zapewne nie były to jego wymarzone urodziny. W tym meczu próżno było szukać pozytywów . Młodzi piłkarze nie potrafili wykorzystać aury, padający deszcz utrudniał interwencje Paluchowi, zatem należało strzelać z dystansu. O to miał pretensje trener Bahr.
Co cieszy najbardziej ? Widać, że Marcin Baszczyński powoli wraca do formy. W szyki obronne wprowadził wiele spokoju, a jego akcje prowadzone prawą stroną boiska siały popłoch w drużynie gospodarzy. Również wschodząca gwiazda drużyny, Patryk Małecki, „szarpał” grę, wychodził na pozycje, strzelił gola. Jednak to, czego najbardziej mu brakowało, to celnych podań. Dlatego poproszony o pomeczową wypowiedź odpowiedział: ”Lepiej nie…”
Mecz zaczął się dobrze dla krakowian, bo już w 12 minucie gola strzelił Małecki. Górnik mocno naciskał na Wisłę, lecz ta wychodziła obronną ręką do czasu, kiedy to w 34 min. niepotrzebny faul Jacka, wynikający z błędu w ustawieniu, spowodował podyktowanie rzutu karnego, który pewnie wykorzystał Piotr Gruszka. Dwukrotnie z rzutów wolnych Cantoro próbował zaskoczyć Palucha, jednak jego strzały grzęzły w gąszczu nóg obrońców. Druga połowa to coraz większa przewaga wieliczan zakończona golem Sendorka, który przebiegł kilkadziesiąt metrów, wychodząc na pozycje sam na sam z Juszczykiem. Wisła próbowała atakować, jednak nic z tego nie wynikało. Za to znów zaatakowali gospodarze, przypieczętowując pewną wygraną golem na 3:1 w 78 min. zdobytym przez Powroźnika.
Po meczu trener Andrzej Bahr powiedział: Górnik zasłużył na to zwycięstwo, w przekroju całego meczu był drużyna lepszą, natomiast prawda jest taka, ż zrobiliśmy wszystko, żeby mu to ułatwić.
Najpierw skorzystaliśmy z gościnności Górnika, strzeliliśmy bramkę po błędzie jego defensorów. Mając otwarty wynik graliśmy źle, czego konsekwencją była nasza gościnność i błąd Mauro Cantoro, który niepotrzebnie chciał się kiwać i straciliśmy bramkę na 1:1.
W przerwie mówiłem zawodnikom, że jeżeli nie będą grać agresywnie, to będą kłopoty, bo wiadomo, ze Górnik gra techniczną piłkę.
No ale niestety, nie zmienił się obraz gry, w jednej akcji straciliśmy wszystko- bo i bramkę i zawodnika, w związku z tym ciężko nam się grało.
Górnik Wieliczka - Wisła II Kraków 3:1 (1:1)
0-1 Małecki 12 min.
1-1 Gruszka (k) 34 min.
2-1 Sendorek 50 min.
3-1 Powroźnik 78 min.
Żółte kartki: Broź (dwie), Cantoro, Małecki
Górnik Wieliczka: Paluch-Powroźnik, Piszczek, Księżyc, Szymonik, Gruszka, Lipecki, Wojcieszyński, Musiał ( Wtorek), Onyekachi (Zawrzykaj) , Sendorek (Zegarek) .
Wisła II: Juszczyk - Baszczyński (46 Bielecki), Stolarczyk, Jacek, Grochowski - Kubowicz, Cantoro, Varga (56 Gamla, 83 Burliga) - Małecki, Smółka (65 Kwiek)
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA