Strona główna » Aktualności » Pokażcie silniejszego ode mnie!

Pokażcie silniejszego ode mnie!

Data publikacji: 14-06-2006 17:12



Konrad Gołoś, jak sam zapewnia, fizycznie czuje się świetnie i nie wydaje mu się, żeby musiał ponownie poddać się badaniom serca. Zrobi to tylko wtedy, gdy pojawi się taki wymóg. Tymczasem swój wolny czas spędzał bardzo aktywnie, wspomagając w każdym meczu Wiślackie rezerwy. Żeby to uczynić, Konrad za każdym razem przejeżdżał około 400 kilometrów, które dzielą jego dom od Krakowa.

Dlaczego się zdecydowałeś w trakcie twoich wakacji pomagać zespołowi rezerw?
Robię to z kilku względów: piłka to moja pasja – to po pierwsze. Po drugie - jak już coś zacząłem, to chciałem to skończyć. Grałem już wcześniej z zespołem rezerw, więc chciałem zagrać do końca, żebym potem nie miał wyrzutów sumienia. Po trzecie - robię to dla siebie, żeby być lepiej przygotowanym do sezonu. Muszę być przygotowany, coraz silniejszy, bo chcę grać w pierwszym składzie Wisły, więc gram też pod kątem pierwszego składu Wisły.

Trener mówił, że przed jego wyjazdem rozmawialiście.
Zgadza się odbyliśmy rozmowę. Trener wie, że będę walczył cały czas, a ja mam nadzieję, że będę grał. Bardzo w to wierzę i będę robił wszystko, żeby to osiągnąć.

Trener mówił też, że doceni to, jeśli ktoś zdecyduje się pomóc rezerwom. Słyszałeś te słowa?
Wiem o tym, że nie będzie to miało znaczenia i słowa trenera w żaden sposób mną nie kierowały, żeby przyjechać i pomóc rezerwie.

Wróćmy do nieprzyjemnych chwil sprzed roku. Mówiło się, że twoje badania serca mają zostać powtórzone po roku. Czy wszystko jest w porządku?
Sam po sobie widzę, że wszystko jest w porządku. Pod względem fizycznym robię postępy, cały czas idę do przodu. Jeśli mam jakieś problemy, to niech pokażą kogoś silniejszego ode mnie. Wtedy mogą mnie badać.

W takim razie zgłosisz się na badania?
Jeśli będę musiał, jeśli będzie wymagał tego klub czy PZPN, to będę musiał. O wynik natomiast się nie boję, bo jestem zdrowy.

Dziękuję, udanych wakacji.
Dziękuję

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony