Strona główna » Aktualności » Piotr Ćwielong: Takie jest życie

Piotr Ćwielong: Takie jest życie

Data publikacji: 05-12-2007 21:52



Po meczu Piotr Ćwielong był zadowolony z awansu Wisły do dalszej fazy rozgrywek o Puchar Ekstraklasy. Jednak przyznał, że żal mu tego, że nie gra w lidze.

"Wydaje mi się, że my kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania na początku i to my mieliśmy więcej sytuacji. Bełchatów po stałym fragmencie gry strzelił nam bramkę i wygrywał 1:0. Dlatego było nam na pewno ciężej, ale widać było, że wszyscy walczyli i wygraliśmy ten mecz. To jest najważniejsze" - powiedział po meczu "Pepe".

"Trener jak zawsze motywuje nas jak może. Na pewno jego słowa do nas bardzo docierają. Widać to było w drugiej połowie, byliśmy bardziej zorganizowani i skuteczniejsi" - dodał piłkarz.

Wisła w 1/4 finału PE spotka się z Jagiellonią Białystok. Gdyby Biała Gwiazda zajęła drugie miejsce w grupie, kibiców czekałyby w ćwierćfinale kolejne derby - z Cracovią. Jednak dla Piotra Ćwielonga nieważne jest, z kim Wisła zagra: "Cieszymy się, że przeszliśmy. Z kim będziemy grać - to już sprawa drugorzędna. Teraz najważniejszy jest mecz w niedzielę z Zagłębiem Lubin i zakończenie tej rundy".

Na pytanie o to, czy liczy na występ w ostatnim meczu w tym roku, Piotrek odpowiedział: "Jak mam liczyć, to liczę na siebie. Wiadomo, fajnie by było zagrać, ale to jest decyzja trenera. Ja tylko mogę ciężko pracować i to wszystko". "Pepe" przyznał, że żal jest mu tego, że nie dostaje więcej szans na grę w spotkaniach ligowych: "Gra w Pucharze Ekstraklasy nie jest spełnieniem marzeń dla nikogo. Takie jest życie, niestety".

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA



do góry strony