Strona główna » Aktualności » Piotr Brożek: Nie będziemy się bronić

Piotr Brożek: Nie będziemy się bronić

Data publikacji: 02-12-2007 21:26



Jeśli Wisła chce wygrywać, musi atakować, dlatego w Zabrzu widzieliśmy atak od pierwszej minuty. Dzięki temu po spotkaniu Wiślacy mogli głośno świętować w szatni. O radości po meczu, Borisie Peskoviciu i żółtej kartce mówi Piotr Brożek.

Choć poprzednio w Zabrzu wygraliście 4:0, to teraz świętowaliście zwycięstwo dużo głośniej.
Na pewno. Kolejne zwycięstwo cieszy nas, bo przybliża nas do upragnionego Mistrzostwa Polski. Graliśmy na trudnym terenie. Uważam, że Górnik jest dobrą drużyną, a grając na swoim terenie jeszcze zyskuje. My dziś okazaliśmy, że jesteśmy lepszym zespołem i zasłużenie wygraliśmy ten mecz.

Na tym trudnym terenie zaatakowaliście od pierwszej minuty.
Na pewno nie będziemy przyjeżdżać się bronić. Jeśli chcemy wygrywać, to musimy atakować i strzelać bramki, a to udało nam się w pierwszej połowie. Dzięki temu mogliśmy spokojniej grać w drugiej połowie.

Czy trener na odprawie mówił wam, że należy atakować każde podanie do bramkarza?
Nie, trener nic na te temat nam nie mówił. Widzieliśmy jednak, że dziś bramkarz Górnika nie był pewny, widzieliśmy to od pierwszej minuty. Po pierwszej bramce tym bardziej zaczęliśmy atakować każdą taką piłkę, bo Pesković był podenerwowany.

Po żółtej kartce musiałeś grać trochę ostrożniej.
Dla mnie nie było żadnego wolnego. Owszem, straciłem piłkę, starałem się ją odebrać, ale nie dotknąłem przeciwnika. Dla mnie ta kartka nie jest w ogóle zasłużona

Na zakończenie roku też uda się sięgnąć po trzy punkty?
Gram u siebie i myślę, że musimy zdobyć trzy punkty w tym meczu.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA



do góry strony