Strona główna » Aktualności » Petrescu: Mam prawo do obrony

Petrescu: Mam prawo do obrony

Data publikacji: 13-04-2006 17:34



Na zakończenie dzisiejszej konferencji prasowej, Dan Petresu odniósł się do publikacji krytykujących jego pracę. Szkoleniowiec zaczął od słów: "Chciałbym się obronić. Jestem Rumunem i w Polsce nikt nie zrobi tego za mnie."

Nikt nie wie, że kiedy przychodziłem do Wisły miałem człowieka, który miał ze mną pracować – nazywa się Grzegorz Mielcarski. Mieliśmy współpracować jako drużyna, wspólnie kupować zawodników. Niestety, w chwili w której mieliśmy zaczynać pracę, odszedł. Zanim do Wisły został sprowadzony odpowiedni człowiek na jego miejsce, okno transferowe zostało już zamknięte. Nie kupiłem nikogo, ponieważ nie znałem zawodników, nie wiedziałem dokładnie kogo nam potrzeba. Nie znałem drużyny a człowieka, który powinien był mi pomagać, nie było właśnie wtedy gdy go potrzebowałem. Pod tym względem Legia miała przewagę – kupiła 4 zawodników na odpowiednie pozycje.

 Po drugie, drużyny które grają z Wisłą w następnym meczu grają z Legią, a nie wydaje mi się to sprawiedliwe. To nie jest dobre rozwiązanie, terminarz powinien być ustalony inaczej. Nie jest możliwe by drużyna, która w meczu z Wisła daje z siebie 100% po trzech dniach była odpowiednio skoncentrowana do walki z następną mocną drużyną. Na takim rozwiązaniu zyskuje Legia, a na to nikt nie zwraca uwagi.

Po trzecie, w pierwszej części sezonu Wisła grała u siebie przeciwko Amice, Koronie i Legii. Nie wygrała żadnego z tych meczy. W meczu wyjazdowym z Zagłębiem przegrała.  O tym już nikt nie pamięta. W drugiej części, kiedy przyszedł Petrescu, wszystkie te mecze musimy grać na wyjazdach, a jedynie mecz z Zagłębiem u siebie. To również utrudnia sytuację.

Mówię to wszystko, ponieważ napisano w gazetach, że Petrescu przyszedł i niczego nie zmienił. Ja jednak mam coś na swoją obronę.

Na przykład Kryszałowicz – w pierwszej części sezonu nie strzelił żadnej bramki. Od kiedy ja tu przyszedłem, Kryszałowicz strzelił 4 bramki i w każdym meczu jest moim najlepszym zawodnikiem. 
 
W pierwszej części sezonu Wisła traciła bramki po rzutach wolnych i rożnych. Obecnie po rzutach wolnych i rożnych strzela gole.

W pierwszej części sezonu, nie zdobywała bramek po uderzeniach głową, chyba tylko Uche taką bramkę zdobył. Teraz strzeliliśmy ich już 4. Uważam to za duże osiągnięcie i oznakę postępu. 

W pięciu ostatnich meczach przed moim przyjściem do klubu, Wisła strzeliła zaledwie 2 bramki. Obie przez Sobolewskiego. Od kiedy ja jestem trenerem, zdobywamy bramki w każdym meczu i są one zdobywane przez różnych piłkarzy.

Od następnego meczu mam nadzieję, że będziemy grać 11 na 11. Wtedy szanse Wisły będą znacznie wyższe. A jeżeli chodzi o sędziów, to nie będę więcej komentować ich pracy ani jednym słowem.

Dan Petrescu

Zobacz materiał wideo tutaj »

Wszystkie wiadomości na naszym serwisie - wisla.krakow.pl/news »



do góry strony