Strona główna » Aktualności » Penksa: Wolę grać na prawej stronie

Penksa: Wolę grać na prawej stronie

Data publikacji: 14-10-2006 15:13



Rok temu w spotkaniu przeciw Odrze Marek Penksa w ostatniej minucie uratował remis dla Wisły. Właściwie czy on, czy Tomasz Frankowski, tego chyba do końca nie można stwierdzić.

- "Gazety zapisały tego gola Frankowi, ale on wtedy odchodził z klubu i powiedział, że to trafienie należy się mnie" – mówi rok po takim strzale w stylu karate "Penksik". Czy teraz znowu uda się cos ustrzelić? – "Najpierw trzeba zobaczyć, czy zagram" – dyplomatycznie odpowiada Słowak. A czy zagra? – "Zobaczymy, jak trener się wyśpi i co postanowi" – z charakterystycznym dla siebie humorem odpowiada Penksa. Przy okazji zawodnik zdradza, na jakiej pozycji chciałby zagrać. – "Każdy z nas rozmawiał z trenerem. Ja powiedziałem, że najchętniej gram na prawej stronie, ale jeśli są kontuzje i trener potrzebuje, to mogę zagrać też na środku pomocy" – opowiada Marek.

Wisła znowu zagra po przerwie na spotkania reprezentacji. Poprzednio nie wpłynęła ona dobrze na zawodników. Jak będzie teraz? – "Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani" – odpowiada Penksa i dodaje: -"Więcej trenowaliśmy, było kilka dni, gdy mieliśmy dwa treningi dziennie. Nie wydaje mi się, żebyśmy jednak przez to mieli być zmęczeni, bo w trakcie ostatnich dni mieliśmy już tylko jeden trening dziennie" – kończy Słowak.

Metoda Penksy na pokonanie Odry jest, można powiedzieć, klasyczna: - "Musimy zaatakować ich od pierwszej minuty, grać pressingiem, pokazać im, że grają w Krakowie" – mówi "Penksik".

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony