Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Pawełek: Zagraliśmy kichę
Data publikacji: 03-06-2007 20:30Ta bramka nie była precyzyjnie strzelona. Można powiedzieć, że ten strzał nie wyszedł.
Jest ogólnie tak, że bramkarz powinien skracać. Ja zrobiłem wszystko tak, jak jest w książce napisane. Wychodziłem na piąty, szósty metr. I byłem w stu procentach pewny, że ta piłka szła na aut. Sam z Cleberem i Stolarem rozmawiałem i zdecydowaliśmy wspólnie, że to był strzał życia, że ta piłka po prostu opadała w takim momencie...No dostała takiej dziwnej rotacji.
Zobacz, co po meczu powiedział Mariusz Pawełek
W ogóle nie zareagowałeś na ten strzał.
Mogłem interweniować, ale byłem pewny, że ta piłka wychodzi na aut.
Czyli nie masz sobie nic do zarzucenia po tym spotkaniu?
Powiem tak. Ja tego nie widziałem. Muszę to sobie obejrzeć na spokojnie, bo nie chcę na gorąco teraz nic mówić. Zagraliśmy kichę dzisiaj i w czwartek trzeba się zrewanżować.
Skąd taka słaba postawa Wisły w tym meczu? W spotkaniu z Lechem wyglądało to wszystko zupełnie inaczej.
Dobrą Wisłę w spotkaniu z Lechem oglądaliśmy tylko w drugiej połowie, bo w pierwszej nie wyglądało to dobrze. Tak samo było dzisiaj. W przerwie nie pomogła żadna reprymenda od trenera. No i cóż...musimy się zastanowić. Zobaczymy w czwartek. Musimy to przemyśleć, przeanalizować ten mecz i w następnym spotkaniu być inaczej nastawionym.
Czyli nie tracicie nadziei na awans do finału?
Nie, oczywiście że nie. To jest dwumecz i dzisiaj bełchatowanie strzelili jedną bramkę, byli lepsi, bardziej zorganizowani i wygrali ten mecz zasłużenie. Tak jak mówię, nie jesteśmy jeszcze na straconej pozycji i będziemy walczyć.
Katarzyna Jeleń
video: Artur Dąbrowski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA