Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Pawełek: Dalej tak będę grał
Data publikacji: 15-08-2007 01:30Dziś znowu przeciwnicy próbowali Cię lobować.
Jeśli ktoś po tym strzale z poprzedniego meczu Piorta Świerczewskiego myślał, że będę się bał grać na przedpolu, to odpowiadam – nigdy w życiu. Trener wymaga ode mnie takiej gry, ja tez od siebie tego wymagam. Po prostu mam grać wysoko – piłka teraz jest szybsza i ja gram praktycznie jako ostatni stoper.
Nie wydaje ci się, że po lidze poszła fama, że Pawełka można przelobować? Tomasz Hajto próbował dwa razy.
Nie udało mu się, musi potrenować. Tak powiedziałem – nie będę się brał grać na przedpolu. Trener chce, żeby przecinał podania, więc będę to robił. Na przedpolu chcę grać lepiej i pewniej, bo dziś z boku może wyglądało na to, że gram nonszalancko, że czekam za długo z wybiciem. Wszystkie moje podania były jednak dobrze odegrane.
Kibicom kilka razy chyba zadrżał serce przy Twoich wybiciach. A Tobie?
Kibice przychodzą patrzeć na spektakl, a ja robię swoje. Na pewno mogę szybciej wybijać piłkę.
Liczysz sobie minuty bez straconej bramki?
Nie liczę minut bez puszczonej bramki. Ostatnio dowiedziałem się o mojej passie, bo powiedziała mi o tym żona, która z kolei ta informację usłyszała w telewizji.
Passa meczów na zero chyba jednak cieszy?
Nie patrzę na statystyki. Ja w każdym meczu chcę zagrać na zero, jak i cały zespół, bo w końcu bronimy się i atakujemy razem. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, ale o nim trzeba już zapomnieć i przygotować się do kolejnego spotkania.
M. Górski
fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA