„Zadawalające jest to, że będzie dużo kibiców, i dla tej publiczności będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Tym bardziej chcemy pokazać lepszą piłkę niż dotychczas. Wyniki są, ale gra może być zdecydowanie lepsza. Tak jak powtarza nam trener - predyspozycje mamy i musimy się jak najlepiej sprzedać na boisku. Jeśli tak zagramy, to wszystko będzie dobrze” – rozpoczął.

W ostatnich meczach Mariusz zaliczył kilka niepewnych interwencji. „Jedyną rzeczą, jaką muszę poprawić, to koncentracja. W ostatnich meczach, w jednej czy w dwóch sytuacjach były problemy z komunikacją. Jeśli jutro trener da mi szansę, to będę chciał się przełamać i zagrać jak najlepiej. Udowodnię przede wszystkim sobie, że potrafię dobrze bronić” – przyznał.

„Myślę, że Mariusz dobrze powiedział o istotnych elementach, które musi poprawić. Brakuje mu koncentracji. To jest dość specyficzna pozycja na boisku. Zdarza się, że przez dłuższy czas nie ma się żadnej interwencji. Musi się do tego przygotować mentalnie i psychicznie” – ocenił trener Skorża.

„Mam nadzieję, że jakieś potknięcia Mariusza to już przeszłość, a będziemy widzieć teraz Pawełka, który jest dojrzałym bramkarzem, który nie przez przypadek znalazł się między słupkami takiej drużyny jak Wisła Kraków” – dodał.

„Jeśli chodzi o cały zespół, to najważniejsze są pierwsze minuty. Raz ostro siadamy na przeciwniku, a raz mało agresywnie. Teraz chcemy przed przerwą na reprezentację zgrać na pełnych obrotach, i pokazać się przed własną publicznością”.

Pawełek ocenił również grę sobotniego rywala: „Nieważne jest to, czy Jagiellonia stwarza sobie sytuacje, czy nie. Oglądałem akurat ich wczorajszy mecz [z Widzewem Łódź]. Grają coraz lepszą piłkę, stwarzają sobie sytuacje zwłaszcza ze stałych fragmentów gry. My musimy zagrać swoje i zrealizować założenia taktyczne, a wtedy powinniśmy być spokojni o wynik” – zakończył.

Kasia& Marta
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA