Strona główna » Aktualności » Paweł Brożek - Poszedłem w ciemno

Paweł Brożek - Poszedłem w ciemno

Data publikacji: 28-10-2006 22:50



Paweł Brożek w pierwszym meczu po kontuzji zdobył bramkę. Jak sam mówi, bramka na dwa zero uspokoiła grę Wisły. "Przede wszystkim cieszy zasłużone zwycięstwo, ale od jutra myślimy tylko o Nancy" - powiedział po meczu.

Mecz dobrze wam się ułożył.
Tak,  chcieliśmy szybko strzelić bramkę i to nam się udało. Nie spodziewałem się bramki w pierwszej minucie. Ta bramka na pewno nas uspokoiła. Cracovia mogła strzelić wkrótce bramkę na 1:1, jednak im się to nie udało.

W trzeciej minucie też miałeś szansę na bramkę.
To był taki bilard. Piłka się odbijała od przeciwników, ja się trochę zabiegłem. Na dodatek nie trafiłem jej czysto. Strzelałem z lewej nogi, więc tym bardziej nie udało mi się trafić celnie.

Strzeliłeś bramkę w dość ekwilibrystyczny sposób.
Na pewno, miałem założenie, żeby iść na krótki słupek, Marek Zieńczuk bardzo dobrze dograł i wpadło. Poszedłem w ciemno.

Jak sądzisz, jaki wynik będzie w czwartek?
Oglądałem skróty z meczów Nancy, prezentuje się bardzo dobrze. Zajmuje przecież trzecie miejsce w bardzo silnej lidze francuskiej. Będziemy walczyć o jak najkorzystniejszy rezultat. 

Jak się czujesz fizycznie?
Dobrze, choć w drugiej połowie na pewno nie miałem już takie świeżości. Najbardziej cieszy to, że strzeliłem bramkę od razu po powrocie.

Cracovia nie sprostała randze tego spotkania?
Myślę, że ta szybko zdobyta bramka podcięła Im skrzydła.

A co o meczu sądzi brat Piotrek, który to namawia Pawła, by skończył rozmowę i udał się z nim do domu?
Zwycięstwo nad Cracovią cieszy, jeszcze w takich rozmiarach. Jednak teraz ważne jest Nancy. W Europie teraz nie ma już słabych drużyn, a Nancy jest jedną z lepszych. Co do wyniku to odpowiem w czwartek po meczu

Zachowanie kibiców?
Nie chcę się na ten temat wypowiadać.

Maks Michalczak
fot. Tomasz Sipiera
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony