Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Paweł Brożek: Gole dodadzą mi pewności
Data publikacji: 04-03-2007 21:31Przy Twoim pierwszym golu piłkarze Górnika protestowali, że faulowałeś ich bramkarza.
Nawet nie wiem dokładnie, jak ta piłka wpadła do bramki. Uderzyłem ją dwoma nogami – to były tak zwane sanki. Tak się zdarza. Nie chciałem kopnąć bramkarza, atakowałem piłkę. Może przez przypadek tak się złożyło, że i jego potrąciłem.
To był najdziwniejszy gol, jakiego strzeliłeś?
Rzadko takie bramki strzelałem. Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio zdobyłem takiego gola.
Nie zadrżała lewa noga przy drugim golu?
Druga bramka to była nasza bardzo dobra akcja. Dośrodkowanie, potem zgranie Jeana i bramka. Wiadomo, że moja lewa noga jest słabsza od prawej, ale żeby strzelać bramki, to trzeba uderzać z obu nóg.
Przed meczem twierdziłeś, że nie jesteś w najlepszej dyspozycji. Nadal to podtrzymujesz?
To nie jest jeszcze moja optymalna forma. Bramki oczywiście cieszą, które może dodadzą mi pewności.
Rywalizacja w ataku będzie chyba ostra. Dziś zmiennicy pokazali się z dobrej strony.
Chłopaki walczą o miejsce koło mnie w ataku (śmiech). Oczywiście żartuję. Cieszę się że napastnicy strzelają. Przed sezonem były obawy, kto będzie strzelał bramki. Chciałoby się, żeby tak było w każdym meczu, ale wygrane Wisły są najważniejsze.
Jak grało Ci się przeciw Jackowi Paszulewiczowi?
Wiadomo, jest to doświadczony obrońca. W starciach powietrznych byłem bez szans. Przy moich golach nie było go przy mnie. Uważam, ze był jednym z najlepszych w ich defensywie.
Do strzelenia pierwszej bramki wasza gra nie wyglądała najlepiej. Co się działo?
Mogę powiedzieć o sobie. Ja na pewno odczuwałem stres przed tym pierwszym meczem. Czołówka wygrywała i nie chcieliśmy z nimi stracić kontaktu. W podświadomości na pewno tkwiło w nas, że musimy ten mecz wygrać. Na szczęście nam się to udało. Wiedzieliśmy też, że Górnik na pewno postawi trudniejsze warunki, niż w środę, dlatego cieszymy się z tego 4:0 i dobrej drugiej połowy.
Kiedy uwierzyłeś, że wasze pierwsze wyjazdowe zwycięstwo nie wymknie się wam już z rąk?
Po mojej drugiej bramce.
M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA