Strona główna » Aktualności » Ostry w grze, ostry w słowach

Ostry w grze, ostry w słowach

Data publikacji: 25-08-2006 01:29



Wisła pokonała 1:0 drużynę SV Mattersburg w meczu rewanżowym o awans do I Rundy Pucharu UEFA. Spotkanie pełne było emocji i to niekoniecznie tych pozytywnych, o czym świadczą dwie czerwone kartki dla piłkarzy gości. Również po zakończeniu gry komentarze pełne były zupełnie niepotrzebnej ironii. Dietmar Kuehbauer tak podsumował to, co działo się na boisku:

- Według mnie Sędzia słusznie nie podyktował rzutu karnego. Wy widzieliście na powtórkach, że było inaczej – Ja powtórek nie widziałem. Tak czy siak, moim zdaniem Sędzia był najsłabszym człowiekiem na boisku.

- Przez ostatnie 15 minut był Pan bardzo nerwowy na boisku. Czy to również przez Sędziego?
- Sądzę, że mieliśmy zbyt dużo przerw w grze. Przez to musieliśmy grać 3 minuty dłużej. To nie jest ok. Choćby w przypadku rzutu rożnego, na który czekaliśmy 2 minuty. Źle grało się przede wszystkim przez waszego „polskiego Beckhama” – nie potrafię wymówić jego nazwiska.

- Błaszczykowski?
- Tak. Dla mnie on jest najlepszym nurkiem na świecie.

- Nurkiem?

- Dokładnie. On co minutę leży na murawie. Powinien grać raczej z kobietami, niż z mężczyznami. Takie jest moje zdanie.

- Jak Pan sądzi, daleko Wisła zajdzie w Pucharze UEFA?
- Z taką grą? Według mnie nie daleko. My jesteśmy małą drużyną, a dziś na boisku nie widziałem różnicy między grą naszą a Wisły. Więc obecnie, moim zdaniem, Wisła nie ma szans zajść daleko.

DagaKa
Fot. Tomasz Sipiera
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony