Strona główna » Aktualności » Okuka: Wisła ma wartość

Okuka: Wisła ma wartość

Data publikacji: 15-11-2006 17:37



Przed Dragomirem Okuką najtrudniejszy okres w dotychczasowej pracy z Wisłą Kraków. Drużyna przechodzi kryzys, w niedzielę czeka ją ostatni ligowy mecz w tym sezonie, którego nie można przegrać. Ale trener Białej Gwiazdy nie traci wiary w swój zespół, bo według niego warto na Wisłę stawiać.

- Czym spowodowany jest kryzys w Wiśle? Ma Pan jakiś pomysł na to, jak to rozwiązać?
Kiedy wygrywaliśmy mecze widać było, że czegoś brakuje temu zespołowi. Faktem jest, że drużynie brakuje szybkości, dynamiki i tego też brakowało, kiedy wygrywaliśmy. Kiedy graliśmy dużo spotkań, przyszły kontuzje podstawowych zawodników. Takie kontuzje są spowodowane brakiem przygotowania fizycznego, szybkości, motoryki, dynamiki. Kiedy tu przyszedłem już Sobolewski był kontuzjowany, Piotr Brożek, Kryszałowicz. Za mojej kadencji urazy złapali Głowacki, Paweł Brożek, Błaszczykowski, Cleber, Svitlica, Radovanović, Cantoro. To znaczy, że ten zespół nie był po prostu przygotowany, żeby grać takie trudne mecze w tak krótkim czasie. Teraz będą krótkie treningi z piłką i bez piłki, żeby odzyskać trochę tej szybkości i dynamiki, żeby się przygotować do meczu. Brakuje nam zawodników, którzy są na kadrze, ale uważam, ze to się da zrobić. Moim zdaniem nie można teraz zrobić nic innego. Dopiero w grudniu mamy czas na to, żeby wszystko przeanalizować- i personalnie, i kto popełnił błędy.

- Czy nie przydałby się teraz drużynie fizjolog?
Najłatwiej przygotować zespół fizycznie. Trzeba wprowadzić dyscyplinę, taktykę, grę. Trzeba wiedzieć, kiedy zawodnik może odpocząć, a kiedy nie. Jak postępować, kiedy zespół ma 3 mecze w tygodniu. Każdy mecz jest trudny psychicznie, bo każdy trzeba wygrać. Trzeba wiedzieć, co wtedy zrobić. Nie ma tu za wiele do nauczenia się. Piłka to prosta sprawa i nie trzeba do tego dorabiać teraz filozofii. Teraz nie ma za wiele czasu nad tym, żeby szukać fizjologa. Będzie na to czas w grudniu, wtedy zastanowimy się, jak należy przygotować zespół. Ale prawdą jest, że zawodnicy nie są przygotowani do tego, żeby grać tak często. Piłkarze muszą być szybcy, dynamiczni, muszą grać pressingiem. Tego właśnie brakuje.

- Czy zespół wykonuje założenia taktyczne podczas meczu? W spotkaniu z Bełchatowem odnosiło się wrażenie, że Wisła w ogóle nie rozpracowała rywala i nie przygotowała się na tego przeciwnika.
Moim zdaniem Wisła nie musi dostosowywać się do innych zespołów. Musi narzucić swój styl gry. Do kogo dostosowuje się Chelsea, Barcelona? A błędy w obronie to indywidualne błędy. Takie błędy popełniali Thwaite i Dudka. Moim zdaniem Wisła powinna grać agresywnie, ofensywnie, a  niestety straciła taki styl gry. Przez osiem spotkań Wisła nie straciła bramki ze stałych fragmentów gry. Teraz tak. Dlaczego? Brakuje koncentracji, nie ma szybkości. Spóźnił się raz Sobolewski, spóźnił się Thwaite... To pierwszy mecz, w którym tak straciliśmy gola. Wszyscy pytali się, kiedy zagra Thwaite. I dostał szansę, chociaż ja mówiłem, że on jest jeszcze nieograny. W ostatnim meczu z Bełchatowem zagrał, ponieważ kontuzję miał Cleber. Powinien potrafić grać na każdej pozycji, to jest przecież jakość zawodnika, umiejętności. On jest wartościowym piłkarzem, ale na przyszłość. Za wcześnie dostał szansę, grał za trudnych meczach. 

- A co z dyscypliną w zespole?
Nie ma problemu z dyscypliną. Zawodnicy wykonują na treningu to, czego od nich oczekuję. 

- Czy zarząd klubu postawił Panu ultimatum- wygrana w najbliższym meczu albo klub żegna się z Panem?
Nie, absolutnie nie było takiego ultimatum.

-Czy klub będzie karał zawodników za słabe występy?
Nie będziemy teraz karać zawodników. Dopiero w grudniu przyjdzie czas na analizowanie wszystkiego. 

- Gracie teraz z ŁKS na wyjeździe. To trudny teren
Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać ten mecz. Będzie trudno, bo ŁKS to dobry zespół, na dodatek gramy na wyjeździe... Musimy się w końcu przełamać. Prawda, że zrobią wszystko, żeby nas pokonać. A my zrobimy wszystko, żeby im się to nie udało. Wiem, że boisko nie jest w dobrym stanie, musimy się przygotować na każde warunki.

- Zbliża się okres transferowy. Jakich zawodników Pan chciałby pozyskać do drużyny?
Potrzebuję obrońcy, rozgrywającego i napastnika. Ale mamy jeszcze przed sobą trzy ważne mecze i w nich zawodnicy muszą udowodnić, że warto na nich stawiać. To od nich zależy, czy dostaną jeszcze szansę. Uważam, że trzeba zmienić obraz tego zespołu, żeby grał agresywnie, ofensywnie i twardo, bo Wisła ma wartość.

cypisek
fot. Tomasz Sipiera
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony