Strona główna » Aktualności » Nowy trener, nowa szkoła

Nowy trener, nowa szkoła

Data publikacji: 26-09-2006 00:34



Bramkarze Wisły po zmianach w sztabie szkoleniowym muszą sobie przyswoić nie tylko nową taktykę, ale i nowe sposoby bronienia strzałów, które przedstawia im nowy szkoleniowiec bramkarzy, Branko Davidović.

- "Każdy trener ma swoją szkołę. Trzeba się przyzwyczaić. Trener ma nadzieję, że do miesiąca czasu nauczymy się nowej techniki łapania piłki" – mówi Mariusz Pawełek. "Po to jest trener, żeby się do niego dostosować. Ema ma 27 lat, ja 25, więc nasze przyzwyczajenia można jeszcze zmieniać. U bramkarzy, którzy przekroczą już 30 rok życia trudniej jest zmieniać te ich przyzwyczajenia" – wyjaśnia dalej bramkarz Wisły.

- "Myślę, że to dobry trener. Rozumiem się z nim, wydaje mi się, że "Juchu" i "Mario" tak samo" – to już z kolei opinia Emiliana Dolhy. Trener mówi bardzo dobrze po angielsku, więc nie mam problemów ze zrozumieniem tego co do nas mówi, tego, co od nas wymaga" – zapewnia rumuński golkiper. Słowa te potwierdza Pawełek: " Mówi do nas po angielsku i serbsku. Nie ma problemów ze zrozumieniem, są przecież takie boiskowe schematy, o których się już wie."

Bramkarze na razie bardzo ostrożnie wypowiadają się na temat swoich szans na bronienie w najbliższym spotkaniu. Dolha mówi, jak to ma w zwyczaju: " Proszę, żebyście zrozumieli, że nie lubię rozmawiać przed meczem. Po nim mogę mówić bardzo dużo, ale przed wolę skoncentrować się na spotkaniu". Pawełek zaś zapewnia, że nie jest pewny swojej pozycji. "Ja do czwartku czekam na decyzję. O decyzji trenera dowiaduje się na odprawie. Myślę, że już mogę spokojnie zagrać przez 90 minut. Nie trenowałem tylko 3 dni, więc nic się nie stało pod względem fizycznym. Potrzeba mi jedynie tych dwóch dni, żeby wróciła dynamika."

Pawełek ocenił też piątkowy występ swojego konkurenta w spotkaniu przeciw Widzewowi. –"Cieszę, się, że "Ema" dobrze się zaprezentował. Trener powiedział, że jesteśmy równorzędnymi bramkarzami: Ema, Marcin i ja. Ja akurat nie mogłem zagrać, więc trener postawił na Emiliana, który pokazał się z dobrej strony. Wybronił tyle strzałów, ile ja nie miałem przez te 7 wcześniejszych kolejek. On miał te strzały, wybronił, to co powinien.

Piątkowe zwycięstwo Dolha dedykował Pawełkowi. Co na to "Mario"? "Nie tylko na boisku, ale i poza nim się kumplujemy. To nie jest tak, że mówimy tak tylko w wywiadach, żeby stworzyć jakiś sztuczny obraz – tak jest naprawdę. Mam nadzieję, że będzie tak jak najdłużej."

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony