Strona główna » Aktualności » Niemoc wyjazdowa przełamana

Niemoc wyjazdowa przełamana

Data publikacji: 04-03-2007 17:04



Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo odniosła Wisła Kraków w tym sezonie Orange Ekstraklasy, gromiąc Górnika Zabrze 4:0. W pierwszej połowie Paweł Brożek zdobył dwie bramki, w drugiej odsłonie do bramki trafiali Paulista i Małecki, który zdobył pierwszego gola w lidze.

Przeczytaj relację jaką pisaliśmy w czasie tego meczu »

W pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że Wisła osiągnie tak korzystny rezultat. W początkowych minutach meczu Biała Gwiazda miała kilka stałych fragmentów gry, ale nic z nich nie wyniknęło. Górnik dotrzymywał kroku gościom, chociaż także niewiele miał okazji, aby strzelić Wiślakom gola. Jedną z groźniejszych akcji gospodarzy była ta w 11. minucie, kiedy Damian Seweryn podawał piłkę do Tomasza Moskala, a ten strzelił zza pola karnego wysoko nad poprzeczką bramki Dolhy.

Gra piłkarzy Wisły nie zachwycała. Było za dużo strat i chaosu w rozegraniu piłki, mimo to Górnik nie potrafił tego wykorzystać, chociaż próbował stwarzać zagrożenie pod bramką Emiliana Dolhy.

Podopieczni Adama Nawałki wyszli na prowadzenie w 35. minucie spotkania. Dosyć słabo spisujący się dotąd Jean Paulista posłał piłkę między obrońców Górnika do Pawła Brożka, który w dosyć ekwilibrystyczny sposób, bo wślizgiem, zdobył bramkę dla Wisły.

Wynik na 2:0 w 45. minucie podwyższył znowu Brożek. I tym razem asystę przy golu zaliczył Jean Paulista, który głową odegrał piłkę przed bramkę do Pawła. Napastnik mocnym strzałem po raz drugi w spotkaniu Mateusza Sławika.

W drugiej połowie spotkania Wisła dominowała już całkowicie. Piłkarze Górnika gubili się w obronie i nie potrafili zatrzymać rozkręcających się zawodników Białej Gwiazdy.

W 51. minucie Wisła strzeliła kolejnego gola. Tym razem asystę zaliczył Marek Zieńczuk, który z lewej strony pola karnego dośrodkował piłkę wprost przed bramkę, gdzie już ustawiony był Jean Paulista. Brazylijczyk bez problemów z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.

Kilka minut później Wisła mogła prowadzić 4:0, ale zamykający akcję na prawym słupku Maciej Stolarczyk podał piłkę wprost do Sławika.

W 64. minucie Tomasz Moskal zdobył honorową bramkę dla gospodarzy, ale sędzia bramki nie uznał, ponieważ piłkarz Górnika był na spalonym. W odpowiedzi Marek Zieńczuk rozegrał akcję z Patrykiem Małeckim, który zastąpił na boisku Pawła Brożka, ale młody piłkarz Białej Gwiazdy tym razem się pomylił.

Kilkadziesiąt sekund później znowu groźną akcję przeprowadził Górnik, ale w sytuacji sam na sam Moskal przegrał z Emilianem Dolhą.

Co nie udało się Patrykowi w 65. minucie, udało się na osiem minut przed końcem spotkania. Małecki otrzymał podanie od Marka Penksy i sprytnym strzałem w okienko ustalił wynik meczu na 4:0. Piłkarz tak bardzo się ucieszył z pierwszej bramki w pierwszej lidze, że sprintem przebiegł kilkadziesiąt metrów pod trybunę z kibicami Wisły.

Zwycięstwem nad Górnikiem piłkarze Białej Gwiazdy przerwali serię meczów wyjazdowych bez zwycięstwa. Za tydzień, w sobotę 10 marca, Wisła rozegra kolejne spotkanie w OE. Tym razem rywalem piłkarzy Adama Nawałki będzie Arka Gdynia.

Górnik Zabrze – Wisła Kraków 0:4 (0:2)
35' 45' Paweł Brożek
51' Jean Paulista
82' Patryk Małecki

Górnik Zabrze:
Mateusz Sławik – Błażej Radler, Sławomir Jarczyk, Jacek Paszulewicz, Tomasz Prasnal – Damian Seweryn, Adam Danch, Artur Prokop, Piotr Madejski (64' Dariusz Stachowiak)– Dawid Jarka (46' Marcin Kuźba), Tomasz Moskal

Wisła Kraków: Emilian Dolha – Marcin Baszczyński, Arkadiusz Głowacki, Adam Kokoszka, Maciej Stolarczyk – Konrad Gołoś, Dariusz Dudka, Radosław Sobolewski, Marek Zieńczuk (67' Hristu Chiacu) – Jean Paulista (76' Marek Penksa), Paweł Brożek (61' Patryk Małecki)

Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


do góry strony