- "W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji. Druga połowa rozpoczęła się źle, bramka ułożyła mecz. Zawodnicy nie mogli poradzić sobie z defensywą Pogoni. Pod koniec meczu niemoc została przełamana, było jeszcze kilka szans, ale pozostał remis, który dla nas jest bardzo niekorzystny" - podsumował mecz Nawałka.

Trener przyczyn braku stwarzanych sytuacji w drugiej połowie upatrywał w nerwowości, jaka wkradła się w poczynania Wisły po utracie gola. -"W drugiej połowie zespół grał nerwowowo, stąd długie podania. Nie można grać długą piłką, gdy przeciwnik się cofnął. Było powiedziane, że mamy grać nie tylko do przodu, ale też w boczne sektory, a tego zabrakło" - tłumaczył Nawałka.

Trener podsumował pierwszy od dłuższego czasu występ Tomasza Dawidowskiego w wyjściowej jedenastce -"Tomasz Dawidowski starał się jak mógł, ale wiadomo, że napastników rozlicza się ze strzelonych goli. Jego występ nie był taki, jak byśmy sobie życzyli" - oceniał szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

Gdy z sali padło pytanie, czy w tym sezonie trener będzie mógł powiedzieć drużynie, że zagrała dobry mecz, krótko i bez zawahania powiedział: "Tak, wierzę w to".

M. Górski
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA