Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Najlepszy wyjazd Wisły
Najlepszy wyjazd Wisły
Data publikacji: 15-03-2008 20:32Twierdza Poznań padła. Wisła Kraków pokonała "Kolejorza" na stadionie przy Bułgarskiej po raz pierwszy od 5 lat. Tym razem piłkarze Białej Gwiazdy wygrali 2:1 po bramkach Marka Zieńczuka i Pawła Brożka. Gola dla Lecha zdobył... Piotr Brożek.
Tu można przeczytać naszą relację live z tego meczu
Wiadomo było, że żadna z drużyn nie odpuści tego meczu. Wymiana ciosów rozpoczęła się już od pierwszej minuty meczu, kiedy Radosław Sobolewski podał do dobrze ustawionego Rafała Boguskiego, ale ten źle przyjął piłkę w polu karnym i ją stracił. Odpowiedź Lecha była natychmiastowa – Piotr Reiss zagrał do Marcina Kikuta, który już szykował się do strzału, na szczęście Dariusz Dudka w ostatniej chwili wybił mu piłkę spod nóg.
Wisła nie pozostała dłużna – Piotr Brożek świetnie zagrał do Rafała Boguskiego, którego silny strzał nogą wybronił Krzysztof Kotorowski.
W 12. minucie meczu lechici mieli chyba najlepszą okazję do wyjścia na prowadzenie, ale w zamieszaniu w polu karnym Wisły Marcin Kikut nie trafił do pustej bramki.
Podopieczni trenera Skorży już dwie minuty później przeprowadzili kontrę, która zakończyła się bramką. Wojciech Łobodziński z prawej strony posłał piłkę w obręb jedenastki Lecha, a tam akcję mocnym strzałem wykończył Marek Zieńczuk, który w ten sposób zdobył swoją 14. bramkę w sezonie.
Niestety, w pierwszej połowie padł gol dla Lecha, a zdobył ją... Piotr Brożek. W 40. minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Rafała Murawskiego do piłki wyskoczył „Pietia”, który uderzył ją głową tak nieszczęśliwie, że ta wpadła do bramki Mariusza Pawełka.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W 60. minucie spotkania ładną akcję przeprowadzili gospodarze. Quinteros zagrał do Murawskiego, który wbiegł w pole karne i uderzył w boczną siatkę bramki Białej Gwiazdy.
Trzy minuty później Wisła mogła prowadzić. Piłkę głową z trzech metrów próbował skierować do siatki Jean Paulista, Kotorowski cudem to obronił, po czym dobitkę Paulisty z ok. 2 metrów wybronili obrońcy Lecha.
Co nie udało się w 63. minucie, udało się w 70. Marek Zieńczuk dośrodkował z lewej strony pola karnego Lecha, a tam obrońcom uciekł Paweł Brożek, który ładnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy.
Od 84. minuty Lech grał w osłabieniu po tym, jak drugą żółtą kartkę za symulowanie faulu w polu karnym ujrzał Rengifo
Na trzy minuty przed końcem spotkania piłkarze „Kolejorza” mogli wyrównać, jednak nie wykorzystali rzutu wolnego pośredniego z 8 metrów.
Przez cały mecz na boisku trwała prawdziwa walka. Piłkarzy Wisły wspierało w niej 1200 kibiców z Krakowa, którzy dali prawdziwy kibicowski pokaz. Nie tylko Wiślacy wygrali ten mecz. Także fani Białej Gwiazdy mogą czuć się zwycięzcami.
Na konferencjio pomeczowej trener uznał ten mecz za najlepszy w wykonaniu Wisły w tej rundzie. Za tydzień wypada więc potwierdzić dobrą dyspozcyję wygraną z Odrą Wodzisław.
Lech Poznań – Wisła Kraków 1:2 (1:1)
0:1 Zieńczuk 14’
1:1 Piotr Brożek 40’ (sam.)
1:2 Paweł Brożek 70’
Lech Poznań: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Kucharski, Henriquez (68’ Bandrowski) – Kikut, Murawski, Zając (61’ Wilk) – Quinteros – Rengifo, Reiss (79’ Pitry)
Wisła Kraków: Pawełek – Baszczyński, Głowacki, Cleber, Piotr Brożek – Łobodziński (68’ Matusiak), Dudka (90’ Diaz), Sobolewski, Zieńczuk – Boguski (46’ Paulista), Paweł Brożek
Żółte kartki: Reiss, Rengifo – Głowacki, Sobolewski, Matusiak
Czerwone kartki: Rengifo (za dwie żółte)
Sędziował: Hubert Siejewicz
Widzów: 15 500
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA
Wiadomo było, że żadna z drużyn nie odpuści tego meczu. Wymiana ciosów rozpoczęła się już od pierwszej minuty meczu, kiedy Radosław Sobolewski podał do dobrze ustawionego Rafała Boguskiego, ale ten źle przyjął piłkę w polu karnym i ją stracił. Odpowiedź Lecha była natychmiastowa – Piotr Reiss zagrał do Marcina Kikuta, który już szykował się do strzału, na szczęście Dariusz Dudka w ostatniej chwili wybił mu piłkę spod nóg.
Wisła nie pozostała dłużna – Piotr Brożek świetnie zagrał do Rafała Boguskiego, którego silny strzał nogą wybronił Krzysztof Kotorowski.
W 12. minucie meczu lechici mieli chyba najlepszą okazję do wyjścia na prowadzenie, ale w zamieszaniu w polu karnym Wisły Marcin Kikut nie trafił do pustej bramki.
Podopieczni trenera Skorży już dwie minuty później przeprowadzili kontrę, która zakończyła się bramką. Wojciech Łobodziński z prawej strony posłał piłkę w obręb jedenastki Lecha, a tam akcję mocnym strzałem wykończył Marek Zieńczuk, który w ten sposób zdobył swoją 14. bramkę w sezonie.
Niestety, w pierwszej połowie padł gol dla Lecha, a zdobył ją... Piotr Brożek. W 40. minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Rafała Murawskiego do piłki wyskoczył „Pietia”, który uderzył ją głową tak nieszczęśliwie, że ta wpadła do bramki Mariusza Pawełka.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W 60. minucie spotkania ładną akcję przeprowadzili gospodarze. Quinteros zagrał do Murawskiego, który wbiegł w pole karne i uderzył w boczną siatkę bramki Białej Gwiazdy.
Trzy minuty później Wisła mogła prowadzić. Piłkę głową z trzech metrów próbował skierować do siatki Jean Paulista, Kotorowski cudem to obronił, po czym dobitkę Paulisty z ok. 2 metrów wybronili obrońcy Lecha.
Co nie udało się w 63. minucie, udało się w 70. Marek Zieńczuk dośrodkował z lewej strony pola karnego Lecha, a tam obrońcom uciekł Paweł Brożek, który ładnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy.
Od 84. minuty Lech grał w osłabieniu po tym, jak drugą żółtą kartkę za symulowanie faulu w polu karnym ujrzał Rengifo
Na trzy minuty przed końcem spotkania piłkarze „Kolejorza” mogli wyrównać, jednak nie wykorzystali rzutu wolnego pośredniego z 8 metrów.
Przez cały mecz na boisku trwała prawdziwa walka. Piłkarzy Wisły wspierało w niej 1200 kibiców z Krakowa, którzy dali prawdziwy kibicowski pokaz. Nie tylko Wiślacy wygrali ten mecz. Także fani Białej Gwiazdy mogą czuć się zwycięzcami.
Na konferencjio pomeczowej trener uznał ten mecz za najlepszy w wykonaniu Wisły w tej rundzie. Za tydzień wypada więc potwierdzić dobrą dyspozcyję wygraną z Odrą Wodzisław.
Lech Poznań – Wisła Kraków 1:2 (1:1)
0:1 Zieńczuk 14’
1:1 Piotr Brożek 40’ (sam.)
1:2 Paweł Brożek 70’
Lech Poznań: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Kucharski, Henriquez (68’ Bandrowski) – Kikut, Murawski, Zając (61’ Wilk) – Quinteros – Rengifo, Reiss (79’ Pitry)
Wisła Kraków: Pawełek – Baszczyński, Głowacki, Cleber, Piotr Brożek – Łobodziński (68’ Matusiak), Dudka (90’ Diaz), Sobolewski, Zieńczuk – Boguski (46’ Paulista), Paweł Brożek
Żółte kartki: Reiss, Rengifo – Głowacki, Sobolewski, Matusiak
Czerwone kartki: Rengifo (za dwie żółte)
Sędziował: Hubert Siejewicz
Widzów: 15 500
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA