- "Myślę pod takim kątem, żeby być w jak najlepszej formie, cały czas utrzymywać dobrą dyspozycję, grać jak najlepiej potrafię, bo czas leci" – odpowiada Marcin Baszczyński. Tomasz Kłos, zapytany, czy myśli już o Mistrzostwach bez zająknięcia odpowiada: "Pewnie!".

Jak więc zawodnicy Wisły dbają o "mistrzowską" formę? Panuje wśród nich zgoda co do tego, że należy przede wszystkim dobrze przygotowywać się do kolejnych spotkań ligowych. – "Poprzez treningi i dobrą grę w klubie staram się utrzymywać formę. To są w głównej mierze przygotowania, bo na zgrupowaniach reprezentacji spotykamy się zbyt rzadko, by tam zadbać o takie rzeczy, jak przygotowanie fizyczne czy wytrzymałościowe. Tam można zrobić tylko taktykę. Przygotowania zimowe i forma meczowa kształtują formę reprezentacyjną" – tłumaczy Tomasz Kłos. Oprócz takiego codziennego przygotowania zawodnicy otrzymali też rady od sztabu szkoleniowego reprezentacji. – "To dotyczy może bardziej tych, którzy mniej grają i którzy nie mają tyle występów w swoich klubach. Ja na razie gram w Wiśle i z przygotowaniem nie ma problemów" – mówi "Baszczu". "Mieliśmy spotkanie z fizjologiem reprezentacji, który mówił, co ewentualnie robić, ale to były raczej indywidualne sprawy" – wyjaśnia Kłos.

Wiemy już więc jak się przygotować. Czy to jednak wystarczy, by znaleźć się w kadrze na Mistrzostwa Świata? Co prawda trener Janas ma już zapewne w głowie trzon kadry, ale przecież "selekcja jest cały czas otwarta", jak to mawia selekcjoner. – "Stabilizacja, podtrzymanie tej formy, będą decydujące. Trener ma już zapewne jakiś zarys, kształt powołań i kadry. Trzeba utrzymać więc dobrą dyspozycję i oczywiście też pokazać się w ostatnim sparingu w Bełchatowie" – uważa Marcin Baszczyński. Prawy obrońca Wisły woli się nie zastanawiać, kto będzie jego najgroźniejszym kontrkandydatem do miejsca w reprezentacyjnej kadrze i wyjściowej jedenastce. – "Patrzę na siebie, myślę wyłącznie o tym, żeby być w jak najlepszej formie" – zaznacza Baszczu.

Tomasz Kłos wśród rywali na swoją pozycję wymienia tych, którzy w kadrze trenera Janasa grają najczęściej, a więc Jacka Bąka, Mariusza Jopa i Mariusza Lewandowskiego. Z którym z nich "Kłosikowi" gra się najlepiej? – "Jak się wygrywa, to się ze wszystkimi dobrze gra" – odpowiada obrońca Białej Gwiazdy. Po chwili dodaje: - "Z Jackiem Bąkiem grałem najczęściej. Z Mariuszem Jopem zagrałem chyba po połówce w jakiś meczach. Z Jackiem natomiast dużo grałem, jestem przyzwyczajony do gry z nim".

Trzeci z Wiślaków prawie pewnych wyjazdu, Radosław Sobolewski, uznał, że jest jeszcze za wcześnie na rozmawianie o Mistrzostwach Świata.

To nie koniec naszych rozmów z zawodnikami Wisły o Mistrzostwach Świata. Porozmawiamy również z tymi, którzy cały czas walczą o miejsce w reprezentacji, dowiemy się, kto według Wiślaków nie jadących na Mistrzostwa powinien zagrać na ich pozycji. Zapraszamy już niedługo.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA