"Mecz z Legią na pewno będzie najważniejszym meczem w tym sezonie. Na całe szczęście kliku zawodników powróciło już do treningów. Jeśli chodzi o kadrę, to wygląda to dużo lepiej niż przed meczem z Widzewem w Łodzi."

Trener Moskal podkreślił, że takie mecze jak ten piątkowy powodują, że nie trzeba specjalnie mobilizować na nie zawodników. "Sam pamiętam jak byłem piłkarzem, to z niecierpliwością czekałem na takie właśnie mecze. I jestem przekonany, że w ten sam sposób myślą wszyscy moi piłkarze".

Jeśli chodzi o kadrę, to powracają do niej Jakub Błaszczykowski oraz Marek Zieńczuk. "Kuba odbył wczoraj pełny trening i nie zgłaszał mi żadnych problemów ze zdrowiem. Wiadomo, że Kuba musi długo sie rozgrzewać, żeby być w pełni gotowym, wczoraj na treningu wyglądało to wszystko obiecująco. Tylko nagła zamiana zdrowia mogłaby wykluczyć go z meczowej osiemnastki na ten mecz."

Cały czas jest jednak grupa zawodników, która nie jest brana pod uwagę na to spotkanie. "Nie będzie Radka Sobolewskiego, Mariusza Pawełka, Patryka Małeckiego i Stanko Svitlicy. Cała reszta ma szansę na grę. Nawet Marek Zieńczuk i Michael Thwaite. Natomiast Arek Głowacki, choć miał poważne złamanie, ale ćwiczył z nami przez cały czas. Oczywiście, nie były to treningi na 100% obciążenia. Więc Arek nie ma żadnych zaległości i też jest brany pod uwagę".

Trener wytłumaczył również pojawienie się kilku piłkarzy z rezerw na ostatnich treningach.
"Przez ostanie dnie nie wiedzieliśmy jak będzie wyglšdała sprawa kadry. Dlatego gdy mieliśmy możliwość zgłoszenia dwóch dodatkowych piłkarzy to z niej skorzystaliśmy. Natomiast teraz sprawa wygląda zupełnie inaczej. Piłkarze wrócili do treningów, wiec rezerwistów wysłaliśmy dzisiaj na trening II drużyny".

Zarówno piłkarze, trenerzy jak i kibice zdają sobie sprawę z tego, że od meczu z Legią zaczynają się trudne dla Wiślaków mecze. "Na razie myślimy tylko o jutrzejszym spotkaniu. Ten mecz będzie najważniejszy. A co do pozostałych meczy? To będzie bardzo ciężko ponieważ będziemy grali co trzy dni. Ale patrzymy tylko i wyłącznie na siebie. Chcemy zdobyć trzy punkty, a co będzie dalej? Zobaczymy".

Na zakończenie Kazimierz Moskal ujawnił, że według niego największym walorem warszawskiego zespołu przed meczem z Wisłą będzie przede wszystkim to, że warszawski zespół podbudował się psychicznie po trzech z rzędu wygranych meczach, nie tracąc przy tym bramki.

Katarzyna Jeleń