Strona główna » Aktualności » Mauro Cantoro: Czekam na swoją szansę

Mauro Cantoro: Czekam na swoją szansę

Data publikacji: 20-09-2006 09:52



Mauro Cantoro rozegrał w Meczu Stulecia pełne 90 minut. Został także wybrany przez kibiców najlepszym piłkarzem spotkania, a trybuny nie raz skandowały jego imię. Choć zmiana trenera może przywrócić go do wyjściowego składu Wisły, to mówił o tym raczej niechętnie.

Co sądzisz o nagłym odwołaniu trenera Petrescu? Nie byłeś w końcu jego ulubieńcem.
Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Rzeczywiście grałem mało, kiedy Petrescu był tu trenerem, ale to jest decyzja władz klubu. Jeśli według nich to jest najlepsze rozwiązanie, to tak jest.

Może u kolejnego szkoleniowca będziesz miał większą szansę na grę?
Ja zawsze trenuje tak samo i czekam na swoją szansę. Niezależnie od wszystkiego.

W dzisiejszym meczu walczyłeś do upadłego. Tak, jakby to był bardzo ważny mecz, a nie tylko sparing.
Zawsze staram się tak grać. To być może był tylko sparing, ale ja tak już mam, że w każdym meczu daję z siebie maksimum.

Wisła dziś wygrała, to kto w końcu jest lepszy? Wisła czy Sevilla?
Pewnie, że Wisła!

Jak się grało przeciwko takiemu przeciwnikowi? W historii nie często się zdarza Wiśle grać z tak renomowanym zespołem.
Grało się bardzo dobrze. To rzeczywiście nie częsta okazja. Mnie tu na pewno nie będzie przez kolejne 100 lat, a więc dla mnie być może jedyna.

Widzew przegrał 0:2 w Pucharze Polski z Cracovia. Sądzisz, że wam będzie ich łatwo pokonać w najbliższym meczu ligowym?
Nie, na pewno będzie ciężko. Jak zawsze. Ale my chcemy wygrać!

Dagmara Kajda
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony