Strona główna » Aktualności » Mariusz Pawełek: Bóg czuwał dziś nade mną

Mariusz Pawełek: Bóg czuwał dziś nade mną

Data publikacji: 10-09-2006 21:16



Bramkarz Wisły zachował dzisiaj czyste konto, ale niewiele brakowało, a mógł wyciągać piłkę z siatki. Na szczęście Bóg i... Kuba Błaszczykowski byli na swoim miejscu i dzięki temu Biała Gwiazda nie przegrała na swoim boisku z Pogonią Szczecin.

Przerwa na pewno miała jakiś wpływ na naszą grę, bo po tym meczu w Poznaniu było widać, że ta gra jest coraz lepsza- powiedział Mariusz. W ciągu tych dni nie było nas w klubie, pojechaliśmy na kadrę, no i ta gra nie była taka, jakiej byśmy sobie życzyli. Ale nie możemy patrzeć na to, co było. My na pewno wyciągniemy wnioski z tego meczu.

W ostatnich sekundach spotkania Wisła mogła stracić gola. Mariusz Pawełek tak opisał tą sytuację: Wszyscy nabiegali na tą piłkę, więc czekałem do końca. Piąstkowałem ją wprost w nogi Clebera. Piłka leciała do bramki, ale Bóg na szczęście czuwał nade mną, Kuba ją wybił i nie padła bramka.

Bramkarz Wisły ma za sobą pierwsze zgrupowanie reprezentacji narodowej, jednak nie jest pewny następnych powołań: Rywalizacja jest bardzo ostra. Najpierw muszę dobrze grać w klubie i trener Beenhacker na pewno to zauważy- powiedział.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony