Czy zagrasz jutro w meczu rezerw?
Tak. Co prawda mam kontuzję kolana, ale zdecydowałem się zagrać. Mam nadzieję, że Filip Pięta doprowadzi mnie do jutra do pewnej dyspozycji.

Nie boisz się, że swoją grą możesz pogłębić kontuzję?
Nie myślę o tym. Gdybym miał 30 lat, to na pewno bardziej bym się zastanawiał nad moim zdrowiem. Teraz jednak jestem młody, żądny gry i zwycięstw, więc jeśli trener Bahr mnie poprosi, to zawsze jestem gotowy. W środowym meczu, ze względu na problemy zdrowotne, zagram na własną prośbę.

Czy w sobotę też zagrasz?
Na razie nie chcę składać takich deklaracji. Mam jednak nadzieję, że ze zdrowiem wszystko będzie w porządku i będę znów mógł pomóc zespołowi rezerw.

Nie paraliżuje was myśl o tym, że nawet jeśli wygracie oba mecze, to możecie się nie utrzymać?
Staramy się w ten sposób nie myśleć. Mamy nadzieję, że spadną tylko dwa zespoły, a nawet jeśli Stali nie uda się awansować do II ligi, to jeśli wygramy oba spotkania, to będziemy na czwartym od końca miejscu i to zapewni nam utrzymanie.

Wierzysz, że uda się wygrać oba spotkania?
Tak. Kilku zawodników z pierwszej drużyny i kilku młodych piłkarzy z zespołu rezerw stworzy według mnie mocny zespół, który będzie w stanie osiągnąć cel.

Czy wiesz, kto z pierwszego zespołu, oprócz Ciebie, zagra w jutrzejszym spotkaniu?
Z tego co wiem, to będzie Piotrek Brożek, Adam Kokoszka, Rafał Boguski miał już wrócić ze Stanów. Nie wiem, jak się przedstawia sprawa z Niko. Maciek Stolarczyk jutro nie zagra, za to ma wystąpić w ostatnim meczu.

Który mecz będzie trudniejszy, środowy czy sobotni?
Myślę, że na razie musimy skupić się na środowym spotkaniu. Jeśli je wygramy, to możemy myśleć o utrzymaniu się, będziemy mieli dużo lepszą sytuację przed ostatnią kolejką.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA