Strona główna » Aktualności » Mamy Euro 2012!

Mamy Euro 2012!

Data publikacji: 18-04-2007 14:20



Polska i Ukraina - na te magiczne słowa czekali dzisiaj wszyscy Polacy. Również na krakowskim Rynku zgromadziło się kilkaset osób, które z niecierpliwością czekały na ogłoszenie decyzji, kto zostanie organizatorem Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Oprócz kibiców na imprezę promującą Kraków jako miasto, które mogłoby organizować mecze podczas Mistrzostw Europy, przybyli piłkarze Wisły Kraków, Cracovii oraz Hutnika. Dla publiczności przygotowano konkursy, rozdawano szaliki oraz koszulki.

Wisłę Kraków reprezentowało czterech piłkarzy: Marek Zieńczuk, Mariusz Pawełek, Tomasz Dawidowski oraz Patryk Małecki. Zawodnicy pytani przez spikera o to, jak oceniają szanse Polski i Ukrainy na otrzymanie organizacji turnieju finałowego zgodnie odpowiadali, że wierzą, że to właśnie my będziemy gospodarzami Mistrzostw.

Temperatura na Rynku rosła wraz ze zbliżaniem się godziny zero. Kiedy Michel Platini otwierał kopertę z nazwą zwycięzcy, napięcie sięgnęło zenitu. „Polska i Ukraina” - po tych słowach rozległy się głośne oklaski i okrzyki radości.

Po ogłoszeniu wyników Patryk Małecki powiedział: „Myślę, że gdybyśmy nie dostali tego, a mielibyśmy walczyć w eliminacjach, Polacy są naprawdę dobrymi piłkarzami i spokojnie by sobie poradzili”. Napastnik krakowskiej Wisły zażartował nawet, że Polska wygrała dzięki... dziewczynom, które są najładniejsze. „Myślę, że Polska jest takim krajem, gdzie na mecze przychodzi wielu kibiców. Dobrze się stało, że Polska jest organizatorem, bo powstaną fajne stadiony, bazy treningowe, bo teraz młodzież nie ma gdzie trenować” - dodał zawodnik.

„Ja wiedziałem, że to będzie Polska i bardzo się z tego cieszę” - powiedział Patryk. „Niektórzy w drużynie stawiali na Włochów, niektórzy na Chorwację i Węgry. Dużo głosów było na Polskę. Ja wierzyłem w Polskę, miałem takie przeczucie. Jeszcze tu na scenie Zieniu zakładał się z Tomkiem Dawidowskim. Ja mówiłem do Zienia, żeby postawił na Polskę, a on powiedział, że Węgry i Chorwacja” - dodał piłkarz. Powiedział również, że będzie celował w reprezentację Polski, ale najpierw chce się wykurować, a potem zaistnieć w swojej drużynie, czyli w Wiśle Kraków.

Mimo że Kraków jest dopiero na liście rezerwowej miast, w których odbędą się mecze Euro 2012, to i tak decyzja UEFA wywołała ogromną radość wśród zgromadzonych na Rynku kibiców i piłkarzy. Obecna na Rynku wiceprezydent miasta, pani Elżbieta Lęcznarowicz pytana o to, czy są szanse, aby Kraków otrzymał jednak prawo do organizowania spotkań i imprez podczas Euro 2012 odpowiedziała: „Wszystko będziemy robić, żeby się to udało. Prawda jest taka, że gwarancji żadnej nie ma, natomiast na pewno jest dla nas szansą i dopingiem do tego, żeby wszystko przygotować. Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak, ze nie mam wątpliwości co do inwestycji stadionu, bo na nią Rada Miasta przeznaczyła pieniądze i jest możliwość, żeby stadion dokończyć na skalę naszych marzeń. Myślę, że dobrze się stało, że on nie jest jeszcze skończony, bo będzie trzeba nanieść na projekt poprawki tak, aby rzeczywiście był to stadion XXI wieku. Jeżeli chodzi o dojazdy i inne inwestycyjne sprawy, to jestem optymistką. Natomiast co do decyzji w sprawie imprez rozgrywanych na terenie Krakowa, czy też Małopolski – niestety nie jestem decydentem, ale wszystko będziemy robić, żeby pokazać, że Kraków ma takie możliwości, że te imprezy mogą się u nas odbyć”.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony