"Przed meczem powiedziałem w szatni, że każdy inny wynik dla Wisły niż zwycięstwo będzie dla niej porażką. Wisła musiała wygrać, a my bardzo chcieliśmy chociaż myślę, że w pierwszej połowie nie było tego widać" - mówił trener Odry.

"Z dużym respektem i bojaźnią podeszliśmy do Wisły. Wisła dochodziła do sytuacji, natomiast była nieskuteczna albo na drodze stawał Krzysiek Pilarz. Wisła strzeliła bramki, których nie musiała strzelić" - stwierdził Kuras.

"Bardzo dobrą partię rozgrywał Marcin Malinowski, który potwierdził to wspaniałym golem po bardzo fajnej akcji. Bardzo się cieszę z tego remisu, byliśmy nawet bliscy sprawienia jeszcze większej niespodzianki" - dodał trener wodzisławian. "Wisła ma ogromny potencjał, parła do przodu i miała kilka świetnych, wybornych sytuacji. Ale taka jest piłka. Cieszę się, że stadion w Wodzisławiu się zapełnił. Duże brawa dla piłkarzy, bo remis z Wisłą to jest zawsze coś, a poza tym to nas podbuduje psychicznie przed następnymi spotkaniami" - powiedział Mariusz Kuras.

cypisek
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA