Strona główna » Aktualności » Konrad Gołoś: Będziemy zapieprzać

Konrad Gołoś: Będziemy zapieprzać

Data publikacji: 23-04-2007 10:51



Niewiele brakowało, by Konrad został bohaterem ostaniej akcji. Na minutę przed końcem spotkania nie zdecydował się jednak na strzał, choć pozycja była do tego znakomita. Jak ocenia tą sytuację, formę zespołu i co się zmieni do meczu z Legią - o tym rozmawialiśmy po zakończeniu niedzielnego meczu.

Jak ocenisz dzisiejsze spotkanie?
Uważam, że mecz był wyrównany, bo stworzyliśmy parę sytuacji. Tak samo stworzył je Widzew i wydaje mi się, że ten remis jest sprawiedliwy.

W pierwszej połowie spotkania zamieniłeś się miejscami z Hristu Chiacu. Czym to było spowodowane? Wolisz grać na prawej pomocy?
Trener powiedział nam wcześniej, że jeśli będziemy chcieli zamienić się miejscami w trakcie meczu, to możemy tak zrobić. Zmieniliśmy się na chwilę, taka była opcja. Chcę grać, dla mnie to jest najważniejsze, bo wiem, że potrzebuję tego. Wiem, że dzięki temu robię postępy. Staram sie grać jak najlepiej potrafię, czy to na prawej, czy na lewej stronie.

W końcówce meczu miałeś doskonałą okazję do zdobycia bramki. Dlaczego nie strzelałeś?
Miałem w ostatnich minutach dobrą piłkę i zabrakło mi wtedy trochę sił i koncepcji. Ktoś krzyknął i kątem oka zobaczyłem białą koszulkę i chciałem podać. Mogłem strzelać i może wtedy by coś z tego wyszło.

A nie lepiej samemu próbować strzelać, jeśli koledzy z zespołu nie potrafią wykorzystać Twoich podań?
Nie wiem. Wydaje mi się, że brakuje nam trochę szczęścia przy tych akcjach, bo ta piłka zawsze przechodzi o kilka centymetrów od słupka. Szczęście jest potrzebne. Jeśli chodzi o wykończenie akcji, to muszę jeszcze dużo ćwiczyć, trenować. Na razie staram się grać i dogrywać te piłki.

W końcówce to Widzew was przycisnął, a wy prawie stanęliście? Czym to było spowodowane? Zmęczeniem?
Ciężko mi mówić za drużynę. Ja w trakcie meczu wchodzę w spotkanie coraz bardziej i po prostu w drugiej połowie tych sił mam mniej. Wtedy w każdej akcji już nie kalkuluję, tylko staram się grać na maksimum moich możliwości.

Za tydzień gracie z Legią. Jak będziecie się do niego przygotowywać?
Wiadomo, że mecz z Legią jest bardzo prestiżowy i jest dużym wydarzeniem w naszej lidze. Bardzo chciałbym zagrać w tym meczu i na treningach będę bardzo skoncentrowany.

Stać was na to, żebyście się jeszcze zmobilizowali na to spotkanie?
Myślę, że tak. Mam co do tego stuprocentową pewność. Będziemy zapieprzać w tym meczu.

cypisek
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony