"Nie chcę, żeby to zabrzmiało, jak byśmy byli zbyt pewni siebie, ale przyjechaliśmy tutaj po 3 punkty. Szanujemy rywala. Górnik zawsze był uznaną firmą i mam nadzieję, że tak zostanie. Mieliśmy respekt dla przeciwnika, ale równocześnie byliśmy pewni swoich umiejętności" - powiedział szkoleniowiec Wisły.

"Naszym celem jest zdobycie mistrzostwa Polski, dlatego chcieliśmy potwierdzić te aspiracje. Do pierwszej bramki grało się trudno, ale w takich meczach tak to jest, że faworytowi zawsze ciężko się gra na początku. Musi czekać na pierwszego gola. Ważna była też druga bramka, strzelona do szatni. Po tej bramce było wiadomo, że ten mecz musimy wygrać, i to wysoko" - podsumował spotkanie Nawałka. "W drugiej połowie moi zawodnicy kontrolowali grę, grali z ambicją i poświęceniem do końca. Za to należą się im słowa uznania. Mam nadzieję, że tak będzie w każdym meczu" - dodał.

Asystę w meczu zaliczył Marek Zieńczuk, który jeszcze kilka dni temu był chory. Trener uważa, że pomocnik Białej Gwiazdy zagrał dobrze i wykonał powierzone mu zadania, o czym świadczy chociażby wspomniana asysta przy bramce Jeana Paulisty.

Trener komplementował także występ Patryka Małeckiego. "Widać, że jest w dobrej dyspozycji. Staramy się go tak traktować, żeby ta dyspozycja cały czas była na wysokim poziomie, a Patryk jest na dobrej drodze, żeby tak było. Widać, że Patryk stara się spełnić te nadzieje, jakie w nim pokładamy" - stwierdził trener.

fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA