Jestem szczęśliwy, jeśli mogę zagrać od początku, tam gdzie mnie trener postawi. Jestem zawsze przygotowany i jak wyjdę na to boisko, to daję z siebie 100 procent.

Jak gram, jestem szczęśliwy grając na prawej stronie, na lewej, w środku. Zespół pomaga mi, bo nie grałem na tej pozycji. Jeśli nadal tak będzie, to mogę tam grać.

Nie lekceważymy rywala, od pierwszej minuty będziemy przygotowani na to, aby wyjść na mecz i strzelić Mattersburgowi gola.

Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani, pokazał to mecz w Wiedniu. Jutro też tak będzie- powiedział Marek Penksa.

Na konferencji był również obecny Mariusz Pawełek, który od kilku spotkań zachowuje czyste konto: Ja nie patrzę w statystyki. Cieszę się bardzo, że nie tracimy bramek, ale to nie jest tylko moja zasługa, ale całego zespołu.

Na pewno jutro wychodzimy z nastawieniem aby nie stracić bramki, ale żeby coś strzelić.

Pytany o błąd przy straconej w Wiedniu bramce odpowiedział: Oglądałem płytę z tego spotkania sam, przemyślałem, wyciągnąłem wnioski i myślę, że jutro powinno być lepiej.

Mogłem wyjść do tej piłki przy straconej bramce, ale było tam kilku zawodników. Nie patrzę wstecz, patrzę do przodu i wiem, że na pewno muszę grać odważniej na przedpolu.

Jutrzejszy mecz będzie najważniejszy nie tylko dla mnie, ale również dla całego zespołu. Wierzę, że przejdziemy Mattersburg.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SSA