Strona główna » Aktualności » Jarosiński: Poprawiłem szybkość

Jarosiński: Poprawiłem szybkość

Data publikacji: 06-04-2007 09:44



Łukasz Jarosiński, gdy przychodził do Wisły, mówił, że na razie przede wszystkim chce się skupić na doskonaleniu swoich umiejętności. Teraz, wobec wypożyczenia Marcina Juszczyka i kontuzji Mariusza Pawełka Łukasz siada na ławce rezerwowych w meczach ligowych. O tej nowej sytuacji rozmawialiśmy z nim przed spotkaniem z Lechem Poznań.

Pojawił się dreszczyk emocji w momencie, gdy zasiadłeś na ławce rezerwowych w meczu ligowym?
Ja przyjąłem to spokojnie. Wiadomo, cieszę się, ale równocześnie jest mi szkoda Mariusza Pawełka – to mój kolega. Życzę mu, że by jak najszybciej wyzdrowiał, doszedł do siebie.

Pojawiają się myśli, że może zdarzyć się w czasie meczu taka sytuacja, że będziesz musiał wejść na boisko i bronić bramki Wisły?
Mam nadzieję, że Ema nie dozna żadnej kontuzji. Jestem młodym zawodnikiem i na razie chyba byłoby lepiej, żebym trenował, przyglądał się Emilianowi i Mariuszowi.

Jak oceniasz swój występ w meczu rezerw Wisły?
Trenerzy są od oceniania. Mnie osobiście grało się dobrze.

Tuż po przyjściu do Krakowa mówiłeś, że przyszedłeś tu się uczyć. Co więc najbardziej poprawiłeś przez ten czas?
Teraz jestem szybszy w bramce. Tu, w Wiśle, robimy dużo ćwiczeń na szybkość w bramce. Wcześniej, w Wałbrzychu, trenowałem spokojnie, kładąc nacisk na technikę. Tu natomiast dużo uwagi poświęcamy szybkości. Zapiernicza się po prostu.

Co chciałby poprawić?
Wszystko! Zdecydowanie, wszystko!

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony