„Te ćwiczenia w tym tygodniu są bardzo zindywidualizowane. Podzieliliśmy się w ten sposób, że ta grupa która dziś ćwiczyła, nie jest grupą wiodącą na jutrzejszy mecz. A ci, którzy jutro zagrają, mieli taki trening w poniedziałek” - tłumaczył trener Andrzej Bahr.

Na samym początku zajęć, to właśnie pod dyrekcją trenera przygotowania fizycznego Wiślacy rozpoczęli rozgrzewkę. „Takie ćwiczenia były dzisiaj ze względu na pogodę (śmiech)”.

Faktycznie, pogoda nie sprzyjała mocnemu treningowi, a przed upałem trenerzy schowali się w cieniu boiska.

Na treningu pojawiły się piłki lekarskie oraz inne sprzęty skocznościowe. „Generalnie pracujemy nad akcentami siły, które są w różnych formach i różne są te środki treningowe. Polega to wszystko na tym, że musimy przygotować siłowo zawodników zarówno do meczu, jak i do treningów. A najprostsza metoda to przede wszystkim dobre rozgrzanie mięśni” - wyjaśniał.

Takie ćwiczenia pojawiają się co tydzień na każdym treningu. „Zadaniem jest przede wszystkim przygotowanie fizyczne, które ćwiczone jest od siłowni aż po nasze boiskowe zajęcia. To wszystko trenuje się z wykorzystaniem piłek lekarskich, gryfu i innych komponentów skocznościowych. Do tego dochodzi oczywiście jeszcze technika. Zawsze w tym mikrocyklu treningowym jest taki akcent siłowy” - zakończył trener Bahr.

Po serii ćwiczeń piłkarze rozegrali krótką gierkę. Dla wielu z nich była to szansa na zaprezentowanie swoich umiejętności przed trenerem Skorżą w aspekcie meczu Pucharu Ekstraklasy. „Mecz traktujemy bardzo poważnie. Dla niektórych zawodników będzie to bardzo poważna próba. Nie ukrywam, że być może niektórzy zawodnicy, którzy grali w podstawowym składzie potrzebują odpoczynku. Dlatego chciałbym sprawdzić dublerów” - zapowiadał trener. „Jeśli ktoś spodoba mi się w tym meczu i zagra dobrze, to ma szansę na występ w niedzielę”- zapewnił.

Kasia& Marta
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA