Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Gołoś: Zabrakło spokoju
Data publikacji: 01-04-2007 02:34Decyzja trenera o tym, ze zagrasz na lewej pomocy, była dla Ciebie zaskoczeniem?
Wiedziałem o tym wcześniej, bo trener mnie uprzedzał, ze mogę zagrać na lewej pomocy, więc byłem na to przygotowany. Mogę grać na tej pozycji, nie widzę problemów. Jeżeli trener będzie ustawiał mnie na lewej pomocy, to na tej pozycji będę chciał grać jak najlepiej.
Jak oceniasz swój dzisiejszy debiut na tej pozycji?
Miałem sytuację, w której powinienem strzelić bramkę. Nie wykorzystałem jej i jestem bardzo zły na siebie z tego powodu. Po fakcie pomyślałem, że mogłem przyjąć, ale byłem przekonany, że trafię, że Dokładna ocena mojego występu należy jednak do innych.
Złapałeś się za głowę, gdy Paulista zmarnował swoją sytuacje w 87 minucie?
Ja też podobnej sytuacji nie wykorzystałem, więc wiem, że tak się czasem zdarza w meczu. Złapałem się za głowę, bo bardzo chciałem, żebyśmy ten mecz dziś wygrali. Bardziej z tego powodu było mi przykro, niż z faktu, że Jean nie strzelił, bo tak się może zdarzyć.
Dziś widać było jak nigdy w tej rundzie, że zależy wam na zwycięstwie.
Na pewno zagraliśmy dobry mecz. to było widać na boisku. Według mnie zabrakło nam spokoju, żeby wygrać to spotkanie. Wielka szkoda, ale nie możemy się załamywać – trzeba dalej pracować. Ja chcę, żeby Wisła była najlepsza i będę dążył do tego i dla osiągnięcia tego celu będę pracował.
Taki remis, po tylu zmarnowanych okazjach, bardziej boli, niż na przykład 0:0 w Płocku?
Na pewno boli, bo mieliśmy dużo sytuacji. Szkoda, duża szkoda.
Sił ci nie zabrakło?
Sił mi nie brakuje. Chciałbym zagrać do końca. Uważam, że jestem dobrze przygotowany. Piotrek jednak też dobrze prezentował się w czasie tygodnia, więc stąd decyzja trenera.
Czy Korona czymś was zaskoczyła?
Wiedzieliśmy, że Korona będzie dużo grać bokami i byliśmy na to przygotowani. Uważam, że to my lepiej zaprezentowaliśmy się w tym meczu.
Ciężko chyba będzie powalczyć jeszcze o mistrzostwo?
Wiadomo, sytuacja jest ciężka. Mnie też jest ciężko – wracam do domu po takim meczu i biję się z myślami: mogłem wykorzystać, mogłem podać. Cóż, trzeba wyjść na trening i pracować tak, aby Wisła była najlepsza. Ja tego chcę i jestem przekonany, że też tak myślą.
M. Górski
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA