Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Gol + dwie asysty = Patryk Małecki
Data publikacji: 27-08-2006 19:07Patryk, nie dajesz zapomnieć o sobie trenerowi Petrescu.
Trener każe mi schodzić do zespołu rezerw i grać jak najlepiej w każdym meczu. Myślę, że dziś zagraliśmy dobry mecz, szczególnie, ze potrzebne są nam punkty. Trener rezerw podkreśla, że my dopiero uczymy się grać w piłkę, więc w każdym meczu musimy pokazać ząb, walczyć od pierwszej do ostatniej minuty.
Dziś wszystko było tak jak trzeba?
Nie, miałem jeszcze dwie sytuacje w których powinny paść bramki. W pierwsze sytuacji czułem się zbyt pewnie, byłem przekonany, że padnie bramka. W drugiej sytuacji powinienem może pociągnąć jeszcze do linii i strzelić po długim rogu albo wycofać do kolegi. Gdybym tak zrobił, byłoby naprawdę po meczu.
Z czego bardziej się cieszysz? Z bramki, czy asyst?
Szczerze powiem, że przed meczem chciałem zdobyć bramkę, ale cieszę się też z tych dwóch asyst, jak również z tego, że tworzymy jakieś sytuacje. Trener mówi, że w ogóle nie tworzymy sytuacji, a jak już były, to je marnowaliśmy. Myślę, że po dzisiejszym meczu to się zmieni.
Twoje asysty w obu przypadkach były bardzo ładne. Takie podania planowałeś?
Powiem szczerze – nie do końca wyobrażałem sobie, że będą to aż tak dobre podania. Cieszę się jednak, że zagrałem do kolegi, który strzelił.
Co nie wychodziło wam we wcześniejszych meczach?
Ciężko nam było upilnować zawodników drużyn przeciwnych przy ich stałych fragmentach gry. Mieliśmy z przodu sytuacje, których nie wykorzystywaliśmy, a to się mściło. U nas bronili młodzi bramkarze. Dziś na przykład 70% tego zwycięstwa to Emilian Dolha, który naprawdę wyśmienicie bronił. Jakbyśmy mieli takiego bramkarza cały czas to myślę, że zdobywalibyśmy punkty dużo częściej.
Z doświadczonym bramkarzem za plecami lepiej się gra?
Zdecydowanie. Koledzy z tyłu mówili, że to jest ogromne wsparcie. Jeśli komuś coś się nie uda, to on krzyczy, podpowiada. Młody zawodnik, bramkarz, wiadomo, nie będzie tak podpowiadał.
Dobrze się wam grało przy Reymonta?
Każdy cieszył się, że zagramy na tym boisku. Tu jest równa trawa. Gramy jeszcze ze dwa mecze tutaj. Musimy zdobywać punkty, żeby nie być na ostatnim miejscu.
Czy swoją przyszłość wiążesz z Wisłą?
Tu będzie ciężko przebić się do podstawowego składu, w Krakowie jest wielu naprawdę dobrych napastników, którzy strzelają bramki. Ja tymczasem jestem młody i musze jeszcze czekać na swoją szansę. Dla mnie najlepiej by było, gdyby Wisła wypożyczyła mnie do jakiegoś innego pierwszoligowego klubu, żebym się ogrywał.
M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA