Strona główna » Aktualności » Głowacki zadowolony z meczów

Głowacki zadowolony z meczów

Data publikacji: 07-12-2006 22:56



Dwa spotkania w Pucharze Ekstraklasy pomogły Arkadiuszowi Głowackiemu przygotować się do meczu z Feyenoordem. „Głowa”, jak twierdzi, nabrał pewności i wyczucia gry, a o golu samobójczym szybko zapomniał.

Jak się Pan czuje po tych dwóch spotkaniach?
Jeśli chodzi o mnie, to takie było założenie, żeby w trakcie tych meczów doszedł do pełnej dyspozycji. Fizycznie nie czuję się źle po tych meczach, ale na pewno mecz w Rotterdamie będzie inny, cięższy.

Dziś kilka razy wyprzedził Pan w swoich interwencjach Tomasza Moskala.
O szybkość się nie bałem. Bardziej obawiałem się o ustawianie się, o czucie gry. Z tym w trakcie meczu jakoś problemów nie było, więc mogę być zadowolony z ostatnich spotkań.

Wrócił Pan do zdrowia w najlepszym momencie.
Cały czas, gdy się leczyłem, myślałem, że może będzie taka sytuacja, że przydam się drużynie. Taka sytuacja rzeczywiście się przydarzyła. Mam nadzieję, że jako drużyna zaprezentujemy się dobrze. Powinniśmy się jak najdłużej utrzymywać przy piłce, tak jak było dziś. Bez tego będzie ciężko o korzystny wynik.

W ciągu ostatniego półtora roku ani razu nie zagrał Pan ani razu na środku obrony z Dariuszem Dudką. Nie będzie problemów w Rotterdamie?
Naprawdę? Sam się dziwię, myślałem, że kilka takich meczów było. Graliśmy razem, ale na innych pozycjach. Myślę, że nie będzie problemów, z Darkiem dobrze się rozumiemy.

Dziś nie za często wychodził Pan do stałych fragmentów gry.
Nie, były inne założenia. Raz miał wchodzić Maciek, raz ja. Dziś miałem atakować długi słupek. Co zrobić jeśli piłki tam nie trafiały.

M. Górski
Fot. M.M.
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony