Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Głowacki: Chcą mnie wypchnąć do Arsenalu
Głowacki: Chcą mnie wypchnąć do Arsenalu
Data publikacji: 07-12-2007 16:36"Trener chce mnie na siłę wypchnąć do Arsenalu" – żartował na konferencji prasowej kapitan Wisły, Arkadiusz Głowacki. "Jestem w Wiśle 8 lat i pojawiała się myśl wyjazdu za granicę, ale z drugiej strony Wisła wiele dla mnie znaczy" - mówił.
"Na pewno nie chcemy myśleć o urlopach przed tym meczem, ale skoncentrować się na grze, bo może nam on dać kolejne trzy punkty i pożegnamy się wtedy z kibicami w miłej atmosferze” – rozpoczął kapitan Wisły.
Pomimo tego, że jest to ostatnie spotkanie w tej rundzie, to żaden zawodnik nie może sobie pozwolić na przejście koło meczu. "Ten mecz będzie kropką nad "i" dla każdego zawodnika. Dla mnie będzie to kolejny mecz, w którym chcę zagrać dobrze i mądrze. Na podsumowanie rundy przyjdzie czas po meczu, a teraz trzeba się skoncentrować na Zagłębiu. Czujemy się dobrze, gra nam się układa. Szkoda, że ta runda się już kończy. Pożyjemy zobaczymy i mam nadzieję, że nie zmienię zdania po niedzielnym spotkaniu" - dodał Głowacki.
Po słabej poprzedniej rundzie dla wielu jest zaskoczeniem, że Wisła nie tylko jest liderem, ale prezentuje lepszą piłkę niż pod koniec poprzedniego sezonu. "Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze. Mówiliśmy wszyscy – trenerzy, piłkarze i działacze - o miejscach w czołówce, ale nie spodziewaliśmy się, że w tej rundzie będziemy mieli tyle zwycięstw" – przyznał obrońca Wisły.
Pojawiło się wiele spekulacji na temat zainteresowania Głowackim przez Lech Poznań. "Trener chce mnie na siłę wypchnąć do Arsenalu (śmiech). A jeśli chodzi o Lecha, to nic nie wiem na ten temat. Chciałbym wszystkich uspokoić, że kontrakt kończy mi się w grudniu 2008 roku, a nie tak jak czytałem w prasie, że w czerwcu. Co do negocjacji, to jest to dobra wola klubu i jeśli pan dyrektor Bednarz mnie zaprosi na rozmowę, to przyjdę, a jak nie będę Wiśle potrzebny, to takich rozmów nie będzie. Jestem w Wiśle 8 lat i pojawiała się myśl wyjazdu za granicę, ale z drugiej strony Wisła wiele dla mnie znaczy. Trudno jest wyrokować nad tym, co będzie za klika miesięcy" – zdradził Głowacki.
A jak Arkadiusz Głowacki spędzi wolny czas po rundzie? "Będę odpoczywać z rodziną w domu w Krakowie. Nie uda nam się niestety wyjechać nigdzie na wakacje" - zakończył.
Kasia Jeleń
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA
Pomimo tego, że jest to ostatnie spotkanie w tej rundzie, to żaden zawodnik nie może sobie pozwolić na przejście koło meczu. "Ten mecz będzie kropką nad "i" dla każdego zawodnika. Dla mnie będzie to kolejny mecz, w którym chcę zagrać dobrze i mądrze. Na podsumowanie rundy przyjdzie czas po meczu, a teraz trzeba się skoncentrować na Zagłębiu. Czujemy się dobrze, gra nam się układa. Szkoda, że ta runda się już kończy. Pożyjemy zobaczymy i mam nadzieję, że nie zmienię zdania po niedzielnym spotkaniu" - dodał Głowacki.
Po słabej poprzedniej rundzie dla wielu jest zaskoczeniem, że Wisła nie tylko jest liderem, ale prezentuje lepszą piłkę niż pod koniec poprzedniego sezonu. "Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze. Mówiliśmy wszyscy – trenerzy, piłkarze i działacze - o miejscach w czołówce, ale nie spodziewaliśmy się, że w tej rundzie będziemy mieli tyle zwycięstw" – przyznał obrońca Wisły.
Pojawiło się wiele spekulacji na temat zainteresowania Głowackim przez Lech Poznań. "Trener chce mnie na siłę wypchnąć do Arsenalu (śmiech). A jeśli chodzi o Lecha, to nic nie wiem na ten temat. Chciałbym wszystkich uspokoić, że kontrakt kończy mi się w grudniu 2008 roku, a nie tak jak czytałem w prasie, że w czerwcu. Co do negocjacji, to jest to dobra wola klubu i jeśli pan dyrektor Bednarz mnie zaprosi na rozmowę, to przyjdę, a jak nie będę Wiśle potrzebny, to takich rozmów nie będzie. Jestem w Wiśle 8 lat i pojawiała się myśl wyjazdu za granicę, ale z drugiej strony Wisła wiele dla mnie znaczy. Trudno jest wyrokować nad tym, co będzie za klika miesięcy" – zdradził Głowacki.
A jak Arkadiusz Głowacki spędzi wolny czas po rundzie? "Będę odpoczywać z rodziną w domu w Krakowie. Nie uda nam się niestety wyjechać nigdzie na wakacje" - zakończył.
Kasia Jeleń
Fot. Grzegorz Czop
Biuro Prasowe Wisła Kraków SA