Strona główna » Aktualności » Gdy się nie wykorzystuje okazji...

Gdy się nie wykorzystuje okazji...

Data publikacji: 21-04-2006 19:24



Wisla znowu nie potrafiła poradzić sobie z przeciwnikiem w meczu wyjazdowym i z Kielc nie przywiezie ani jednego punktu. Choć Biała Gwiazda dobrze grała w pierwszej połowie i stwarzała sobie szanse, to po stracie gola w 46 minucie nie potrafiła odrobić strat. - "Wygląda na to, że jeśli na wyjeździe nie strzelimy dwóch bramek, to nie wygramy" - powiedział po meczu Tomasz Kłos.

Biała Gwiazda rozpoczęła bardzo dobrze. Błaszczykowski przejął piłkę jeszcze na swojej połowie, zagrał do Kryszałowicza, który po chwili odegrał „Błaszczowi”. Kuba znalazł się w dobrej pozycji, ale jego strzał z ostrego kąta przeszedł obok słupka. To była pierwsza świetna szansa Białej Gwiazdy, niestety nie ostatnia nie wykorzystana. Wisła mogła mieć kolejną szansę w 17 minucie, ale Sobolewski źle wychodził do piłki i ta odbiła mu się od szyi. Potem Korona nie dała już Wiśle rozwinąć skrzydeł. Grała ostrym, wysoko ustawionym pressingiem, czym nie pozwalała Białej Gwieździe na rozegranie dokładnych akcji. Gospodarze jednak nie potrafili stworzyć sobie dobrej szansy pod bramką Majdana. Dopiero w 30 minucie gra nabrała rumieńców. Ładną akcję lewą stroną przeprowadził Zganiacza, wycofał piłkę do Gajtokowskiego, ale ten posłał futbolówkę w trybuny. Po chwili na celnie już strzelał Hermer, ale zbyt lekko, by zaskoczyć Majdana. W odpowiedzi w 37 minucie Sobolewski uderzał z 30 metrów, ale jego strzał przeszedł niedaleko okienka bramki Mielcarza. W chwilę później, po dobrym podaniu Błaszczykowskiego, Kryszałowicz miał problemy z utrzymaniem się przy piłce i futbolówkę na rzut rożny wybił Mielcarz. Gorąco było także w ostatnich 60 sekundach pierwszej połowy. Najpierw Korona, po dobrze wyprowadzanej kontrze, dwukrotnie mogła próbować strzałów na bramkę Majdana, ale ostatecznie piłkę przechwycił Kłos. W rewanżu, w sytuacji sam na sam znalazł się Paweł Brożek, ale naciskany przez obrońcę uderzył prosto w bramkarza gospodarzy.

Zanim kibice zdążyli usiąść na swoich miejscach po pierwszym gwizdku sędziego w drugiej połowie, już padła bramka dla gospodarzy. Niezdecydowanie krakowskiej obrony wykorzystał Gajtkowiski i uderzył z pola karnego. Piłka jeszcze minimalnie zmieniła lot odbijając się od Dudki i wpadła do bramki Majdana. Po tej akcji gospodarze zaczęli liczyć głównie na kontry, ale nie stworzyli sobie po nich klarownej sytuacji. Wisła miała 44 minuty na odrobienie strat, a mimo to nie udało jej się wyrównać. Swoje szansy w tej części gry Biała Gwiazda miała głównie po stałych fragmentach gry. Wisła kilkakrotnie wykonywała rzuty wolne z okolicy pola karnego gospodarzy, ale świetnie zachowywał się Mielcarz. Bramkarz gospodarzy wybronił strzały Kłosa, Zieńczuka, a Radosław Sobolewski tylko łapał się za głowę po kolejnych obronach bramkarza Korony. „Sobol” mógł też złapać za głowę w 60 minucie, kiedy sam znalazł się w świetnej sytuacji po podaniu Konrada Gołosia, ale z 16 metrów uderzył obok słupka. W doliczonym czasie gry przy rzucie rożnym dla Wisły pod bramkę rywali pobiegł nawet Majdan, ale i to nie dało rezultatu.

Po meczu piłkarze Wisły podeszli do sektora zajmowanego przez swoich kibiców i podziękowali za doping prowadzony przez fanów Białej Gwiazdy przez cały mecz. Kuba Błaszczykowski, Marcin Baszczyński i Konrad Gołoś rzucili w sektor swoje koszulki. „Przynajmniej to należało się naszym kibicom, bo co innego” – powiedział po spotkaniu „Baszczu”.

Korona Kielce - Wisła Kraków 1:0(0:0)
1:0 Gajtkowski 46’

Korona: Mielcarz - Golański, Hernani, Drzymont (Szyndrowski 21'), Bednarek- Bonin (Piątkowski 81’), Hermes, Zganiacz, Sasin - Piechna, Gajtkowski (Robak 84’).

Wisła: Majdan - Baszczyński, Kłos, Dudka, Mijailovic – Błaszczykowski (Penksa 53’), Sobolewski, Burns (Gołoś 53’), Zieńczuk (Piotr Brożek 72’)- Paweł Brożek, Kryszałowicz

Żółte kartki: Drzymont, Gajtkowski (Korona) - Paweł Brożek, Piotrek Brożek (Wisła)

Sędziował: Hubert Siejewicz
Widzów 15000

Wszystkie wiadomości na naszym serwisie - wisla.krakow.pl/news »

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony