Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Dudka: Za bardzo się odkryliśmy
Data publikacji: 23-04-2007 10:40Gra w pomocy, gra w obronie... Gdzie jest lepiej?
Gdzie jest lepiej? Dzisiaj zacząłem w pomocy, skończyłem w obronie, bo Marcin się rozchorował przed meczem i źle się czuł.
Mimo że w drugiej części gry byłeś obrońcą, to jednak miałeś wejścia ofensywne. Chciałeś pomóc kolegom zdobyć bramkę?
No tak. Remis nic nam nie dawał, dlatego próbowaliśmy zaatakować. Później za mocno się odkryliśmy i Widzew też miał parę sytuacji. Chcieliśmy ten mecz za wszelką cenę wygrać, ale niestety...
Mówicie, że remisy nic wam nie dają, a mimo to ciągle osiągacie taki wynik. Dzisiaj nawet to Widzew pierwszy strzelił gola. Co jest nie tak w waszej grze?
To był spalony. Ale to my się za bardzo odkryliśmy, bo chcieliśmy tą bramkę strzelić. Nie graliśmy razem, obrona grała 20 m od pomocy, pomoc następne 20 m od ataku. Nie było tego skupienia.
Czy trener uczulał was jakoś bardziej na piłkarzy Widzewa i ich zagrania?
Nie, nie uczulał nas. Generalnie uczulał na Widzew, ale nie na poszczególnych zawodników.
A Napoleoni? Chyba jego zapamiętacie bardziej.
My graliśmy odkryci. On dostawał piłkę i mógł sobie z nią jechać 20, 30 metrów niepilnowany.
Za tydzień mecz z Legią. Co trzeba zrobić, żebyście zagrali jak równy z równym?
To będzie zupełnie inny mecz. My gramy u siebie i myślę, że na pewno nie będzie to wyglądało tak jak dzisiaj, że poszczególne formacje grały od siebie tak daleko.
Na jakiej pozycji zobaczymy w tym meczu Dariusza Dudkę?
Nie mam pojęcia. Może nie zagram, nie wiadomo... Mauro znowu wypadł, Baszczu się rozchorował, także równowaga jest zachowana dalej.
cypisek
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA