Strona główna » Aktualności » Dudka: Nie wróżę Polonii sukcesów

Dudka: Nie wróżę Polonii sukcesów

Data publikacji: 23-09-2007 21:25



Wbrew pozorom spotkanie z Polonią Bytom nie było dla Wiślaków spacerkiem. "Najgorzej gra się z takimi przeciwnikami. Zespół ustawia się wtedy całą drużyną z tyłu i kontrują" - podkreślił Dudka. Zawodnik przyznał, że jeśli Polonia się nie wzmocni, to może mieć problemy z utrzymaniem w lidze.

Ten mecz od początku ułożył się po Waszej myśli. W miarę szybko strzelone dwie bramki ułożyły spotkanie.
Faktycznie tak było, chociaż cały czas narzekaliśmy, że gramy o takiej porze. Legii nikt nie zrobi meczu o tej porze, tylko nam, także cały czas mamy pod górkę.

Ale radzicie sobie jak na razie. Udowodniliście to choćby dzisiaj, kiedy to Polonia tylko przez pierwsze pół godziny Wam przeszkadzała.
Na pewno dopóki nie stracili bramki, byli dobrym zespołem. Jak stracili pierwszego gola, to ich morale siadło, dlatego jakbyśmy strzelili na samym początku, to ten wynik byłby troszeczkę wyższy.

To spotkanie wyglądało trochę jak sparing, a nie walka o punkty w pierwszej lidze.
Z takimi przeciwnikami właśnie gra się najgorzej. Zespół ustawia się wtedy całą drużyną z tyłu i kontrują. Jak im to nie wychodzi, to tracą właśnie po cztery, pięć bramek. Nie wróżę Polonii sukcesów w lidze, jeśli w przerwie zimowej się nie wzmocni.

W pierwszych meczach byłeś dynamiczny, a teraz grasz spokojniej.
Muszę zachować siły, bo teraz będą ciężkie mecze. Praktycznie do następnego wyjazdu na kadrę gramy co trzy dni, także trzeba oszczędzać siły.

A jak podchodzicie do środowego meczu w Pucharze Polski? Zagra najmocniejszy skład?
Na pewno tak. Dlatego trener nie wystawiał najmocniejszego składu na Puchar Ekstraklasy, żeby w tych dwóch meczach grał ten najsilniejszy i żebyśmy awansowali dalej.

Tracicie punkt do Legii, a przed Wami kolejne mecze z beniaminkami. Legia będzie grała z zespołami z czołówki. Liczycie na jej kolejne wpadki?
Będziemy oglądali ich mecze, ale musimy liczyć na siebie. Jeśli my nie będziemy tracili punktów, to będzie nam łatwiej w bezpośrednim meczu. Wtedy będzie wszystko jasne.

Liczycie na to, że Ruch będzie zdeprymowany tym, że wczoraj stracił sześć goli z Lechem?
Nie. Wszyscy oglądaliśmy ten mecz i Ruch był w pierwszej połowie nawet czasami lepszym zespołem od Lecha. U siebie na pewno będą chcieli dobrze zagrać.

W tym sezonie kadra jest większa niż rundę wcześniej. Kto nie wejdzie, to strzela bramki.
Cieszy to, że rezerwowi gracze, którzy wchodzą z ławki, strzelają te bramki i są wzmocnieniem, a nie osłabieniem. Trener często zwracał przed sezonem uwagę na to, że chce mieć równorzędną kadrę 25 zawodników.

Gdzie się lepiej dzisiaj czułeś, na środku czy z boku? Znów wykorzystano Twoją wszechstronność.
Dla mnie to jest obojętne. Jeśli mam grać cały mecz, to wolałbym grać na jednej pozycji. W czasie meczu jest się trudno przestawiać.

Kasia
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony