Strona główna » Aktualności » Do Grodziska bez sentymentów

Do Grodziska bez sentymentów

Data publikacji: 04-11-2006 18:50



To już przedostatnia okazja w tej rundzie, aby sięgnąć po wyjazdowe zwycięstwo. Do tej pory bowiem Wisła w spotkaniach na obcym terenie wyłącznie remisowała. Okazję tą Wisła będzie miała w Grodzisku Wielkopolskim

Początek spotkania Groclin – Wisła w niedzielę o godzinie 14.30. Zapraszamy na relację live z tego meczu, jak zawsze "Z drugiego rogu boiska": www.wisla.krakow.pl/live

- "Przed nami ważny mecz w Grodzisku. Chcielibyśmy go wygrać, bo jak wiadomo, w lidze na wyjazdach tylko remisujemy. Jedziemy tam z myślą, że zdobędziemy trzy punkty. Jeśli to się uda, będę bardzo szczęśliwy" – mówi przed tym spotkaniem Paweł Brożek. Także Jakub Błaszczykowski zapowiada walkę o trzy punkty: - " Na pewno przydałoby się zwycięstwo. Na razie jesteśmy liderami, mamy trzy punkty przewagi nad kolejnymi zespołami" – mówi Kuba. Skąd bierze się wyjazdowa niemoc Wisły? Na to pytanie starał się odpowiedzieć Błaszczykowski. – "Wychodzę z założenia, że meczów, których nie da się wygrać, należy zremisować. Na razie mecze tak się układały, z gorszym, czy lepszym skutkiem. W niektórych mieliśmy przewagę, niestety nie udokumentowaną. W każdym meczu walczymy o zwycięstwo."

Tym razem po pucharowym meczu Wisła nie wróciła do Krakowa, ale od razu udała się do Wielkopolski i tam odbyła dwa przedmeczowe treningi. Postanowiono zaoszczędzić zawodnikom długiej podróży, jak to miało miejsce przed spotkaniami z Legią i Zagłębiem. Zawodnicy do spotkania przeciwko Groclinowi przygotowywali się we Wronkach. – "Będziemy czas na odnowę, rehabilitację i trening" – komentował tą sytuację po meczu z Nancy Paweł Brożek.

Wiele wskazuje na to, że mecz przeciwko Wiśle będzie ostatnim spotkaniem na ławce trenerskiej zespołu z Grodziska trenera Liczki. To właśnie ten szkoleniowiec, pracując jeszcze w Wiśle, dał szansę Jakubowi Błaszczykowskiemu na debiut w pierwszoligowej piłce. Czy będą więc jakieś sentymenty ze strony Kuby? - Na boisku nie ma sentymentów, każdy gra dla swojej drużyny, walczy z nią o zwycięstwo. Po meczu oczywiście jest czas na uścisk dłoni, rozmowę – odpowiada Błaszczykowski.

Fot. Tomasz Sipiera
M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony