Strona główna » Aktualności » Dariusz Dudka: Chcemy grać jak dzisiaj

Dariusz Dudka: Chcemy grać jak dzisiaj

Data publikacji: 28-04-2007 00:17



Dariusz Dudka może nie był bardzo widoczny w konfrontacji z Legia Warszawa, ale nikt nie zaprzeczy, że wykonał ciężką, czarną robotę i na równi z kolegami przyczynił się do sukcesu drużyny.

Pomocnik Wisły nie grał dziś spektakularnie. Nie strzelał bramek. Gdyby jednak nie on, środek formacji Białej Gwiazdy byłby bardzo osłabiony. Darek był wszędzie tam, gdzie powinien być. Dogrywał dokładne piłki i odbierał je rywalom. Jednym słowem doskonale wykonał swoje obowiązki i rozegrał bardzo dobre spotkanie.

Dzisiaj nie byłeś tak widoczny, ale wykonałeś kawał dobrej roboty. Powiedz, czy tak to miało wyglądać?
Na pewno tak. Ja dzisiaj grałem wyżej od Jacoba, bo on miał grać przed naszymi stoperami. Mi trener powierzył rolę takiego, bardziej wysuniętego zawodnika.

Czy to wysunięcie wynikało z tego, że w ostatnich meczach miał Pan sporo sytuacji strzeleckich?
Może tak, ale to trener zadecydował, że mam grać na bardziej wysuniętej pozycji.

Co się stało po przerwie? Czy to wejście Kuby i Piotrka w jakiś sposób zadecydowało o poprawie waszej gry?
Na pewno tak. Były dobre zmiany, weszło dwóch szybkich zawodników, mogliśmy zacząć grać skrzydłami i były dośrodkowania.

A co najważniejsze gole. Tego brakowało w poprzednich meczach…
No i Paweł Brożek strzelił i to nas wszystkich cieszy. Strzelił gola i został bohaterem meczu.

Ta bramka chyba dodatkowo was zmotywowała, bo ruszyliście do ataku i z czasem graliście jeszcze lepiej?
No tak, ale znowu przypadkowa akcja Legii i bramka. Także taki niefart mamy trochę, ale cieszy zwycięstwo.

Czy miało na was wpływ to, że było to spotkanie właśnie z Legią? Czy byliście dodatkowo zmotywowani?
Na pewno tak. Ja już przed meczem mówiłem, że to będzie zupełnie inne spotkanie niż z Widzewem no i to miało miejsce.

Czy możemy liczyć na to, że będziemy oglądać taką Wisłę, jak dziś w kolejnych meczach?
Nie mogę nić obiecać, ale na pewno wszyscy byśmy chcieli, zagrać pozostałe mecze tak jak dzisiaj. Walczyć do końca. Dzisiaj wyszedł nam dobry mecz, zobaczymy, jak będzie za tydzień.

K. Cyganik                                                                                               Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


do góry strony