Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Dan wyciska siódme poty
Data publikacji: 06-03-2006 20:46Pół godziny ciągłego biegania wokół głównego boiska zafundował zawodnikom na przystawkę dzisiejszych zajęć Dan Petrescu. Nie było możliwości, żeby choć na chwilkę zwolnić, bo Rumun wraz ze swoimi asystentami przez całe pół godziny podążał krok w krok za swoimi podopiecznymi.
Nie inaczej było podczas kolejnych ćwiczeń, w które coach angażował się, jak gdyby walczył w Marcinem Baszczyńskim o pozycję w wyjściowym składzie w meczu z Cracovią. Po kilkunastu rundkach wokół boiska zawodnicy przeszli do ćwiczeń z piłką. Ustawieni w dwóch kręgach: zewnętrznym i wewnętrznym mieli za zadanie przenosić piłkę podaną przez partnera nad metrowym płotkiem przy czym najpierw mieli to uczynić uderzeniem z woleja, następnie pięta, a na koniec głową.
- Dokładniej, dokładniej Marek. Ja mam dłuższe nogi od Ciebie - pokrzykiwał do Marka Penksy Adam Kokoszka.
Następnie trener podzielił podopiecznych na dwie części: tych, którzy grali w sobotę i tych, którzy nie wyszli w pierwszym składzie lub spędzili mecz na ławce rezerwowych. Pierwsza grupa wraz z trenerem Bonem zrobiła kilka okrążeń i zeszłą do szatni, natomiast ci drudzy rozegrali spotkanie 2x15 minut na skróconym polu gry. Nie było nikogo, kto odstawiłby nogę, gdyż przegrani mieli obiecaną „nagrodę” w postaci kilku dodatkowych okrążeń.
- Chłopaki gramy, gramy, nie ma stania, ruszać się ruszać – mobilizował zawodników do walki kierownik Marek Konieczny.
Zejście do szatni wcale nie oznaczało końca treningu, gdyż jeszcze tam, na korytarzu zawodnicy na rozłożonych karimatach robili brzuszki.
Indywidualnie trenował Marcin Boguski, natomiast w zajęciach nie wzięli udziału Jacob Burns (pojechał do Anglii na chrzest syna) i Norbert Varga (kontuzja).
Jutrzejsze treningi rozpoczynają się o godzinie 9.30 i 16.00. Pierwszy odbędzie się w Skotnikach, zaś drugi na obiektach przy Reymonta.
Grisza
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA