Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Chcieliśmy wygrać Puchar...
Chcieliśmy wygrać Puchar...
Data publikacji: 08-11-2006 21:59Mauro Cantoro, mimo że ciągle narzeka na bóle w kolanie, zagrał dzisiaj 61 minut w przegranym meczu z Ruchem Chorzów. Jak sam mówi: kolano ciągle boli, ale ja chcę grać!
Dziś po meczu rozdałeś kilkadziesiąt autografów. Na koszulkach, kurtkach, telefonach komórkowych…A jutro czeka Cię powtórka, gdyż jedziesz do Szkoły Podstawowej nr 135.
Tak. Ja bardzo lubię dzieci i sprawia mi to dużą radość.
Czego Wiśle zabrakło dzisiaj?
Zrobiliśmy jeden błąd w polu karnym i straciliśmy od razu bramkę. Drugiej bramki nie widziałem, bo mnie nie było na boisku. To nie tak, że nam nie zależało. Chcieliśmy awansować dalej i wygrać Puchar. Musimy walczyć nadal. W sobotę czeka nas bardzo ciężki i ważny mecz z Bełchatowem.
Zlekceważyliście chorzowian?
Nie! Przecież my nie graliśmy źle! Atakowaliśmy! Dlatego mówię, że straciliśmy bramki po błędach i to kosztowało nas porażkę.
Co jakiś czas ktoś wam zarzuca, że nie macie siły. Jednak wy znów temu zaprzeczyliście, strzelając bramkę w końcówce.
Tak. Dobrze nam się grało, mieliśmy siłę. Naprawdę szkoda, że przegraliśmy…
Wszyscy wiemy o Twoich problemach z nogą, grywasz po 50, 60 minut. Nie chciałeś, aby noga odpoczęła?
Nie, ja zawsze chcę grać! I potrzebuję tego, bo nie trenuję normalnie. Poprzez grę staram się dojść do formy.
Kibice mogą się niepokoić? W sobotę mecz z BOT-em, który jest znacznie lepszą drużyną od Ruchu.
Bełchatów to ścisła czołówka, ale to my jesteśmy pierwsi w lidze. Dlatego powinniśmy imponować swoją grą. Aby tak było, musimy wygrać!
Foto: Maks Michalczak
Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA