Strona główna » Aktualności » Butraguenio: Postanowiliśmy tu wrócić

Butraguenio: Postanowiliśmy tu wrócić

Data publikacji: 23-06-2007 22:41



Na drugiej części konferencji pojawili się Jose Emilio Amavisca, Emilio Butraguenio oraz Ivan Perez. Byli zawodnicy Realu Madryt opowiadali nie tylko o spotkaniu z drużyną FC Polska, ale również o wrażenia związanych z pobytem w Krakowie. Nie uniknęli również pytań o aktualnych Mistrzów Hiszpanii.

Spotkanie rozpoczęło się od podziękowań dla wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji tego meczu. „Dziękujemy bardzo wszystkim obserwatorom, kibicom i przede wszystkim tym, którzy walczą z tą straszna chorobą. Chcieliśmy wygrać ten mecz, ale i tak najważniejszy było, żeby pomóc tym dzieciom”- rozpoczął Ivan Perez. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego, że możemy być tutaj po raz kolejny. I jesteśmy dumni z tego, że udało nam się wywalczyć coś dla tych dzieci”- wtórował Butraguenio. Po chwili dodał: „Dziękujemy za przyjęcie. Ostatni raz, gdy byliśmy tutaj, to wszyscy bardzo dobrze nas traktowali i nadal to pamiętam. Dlatego postanowiliśmy tu wrócić. Jeszcze raz za to dziękuję”.

Na początku konferencji zawodnicy wytłumaczyli w jakich okolicznościach powstała drużyna Realu Madryt Weteranów. „Ten zespół funkcjonuje od wielu lat. Powstał po to, żeby pomagać tym zawodnikom Realu, którzy mają jakieś problemy. Ta grupa to ludzie, których chcieliśmy zespolić w jedną całość. Mamy szansę trenowania raz w tygodniu na obiektach Realu. Również nasze biuro znajduje się w tym klubie. A poza tym, większość z nas na bardzo dobry kontakt z zawodnikami z pierwszej drużyny”.

Cała trójka podkreślała, że w zespole Weteranów gra jeszcze więcej znanych kibicom piłkarzy. „Nie zawsze jednak każdy z nich może przyjechać. Mają swoją pracę, rodzinę, problemy. I to ma największy wpływ na to, kto zagra w danym meczu. Nie jest tak, że wszyscy z nich na daną chwilę mogą grać”- tłumaczyli.

A jak w ich oczach wygląda teraz ta drużyna? „Real jest wielki. I tą wielkość zawdzięcza zawodnikom. Oni są łącznikiem między wielką przeszłością klubu a pierwszym zespołem. To ogromna siła tej instytucji. Kiedy zespół zajmował w lidze czwarte miejsce, to ciężko było uwierzyć w to, że tą ligę mogą wygrać”- twierdzi Butraguenio. „Jednak w końcówce sezonu Barcelona popełniała błędy, a Real był skuteczny aż do ostatniej minuty tego sezonu.”

Ostatnio prasa wiele pisała o zainteresowaniu klubu z Madrytu Jerzym Dudkiem. Jednak Butraguenio nie chciał powiedzieć nic konkretnego w tej sprawie. „W piłce jest wiele różnych plotek. Z Realu do Villareal odchodzi bardzo zdolny bramkarz Diego Lopez, a Iker [Casillas] może nabawić się kiedyś kontuzji. Więc musimy szukać bramkarza. Nie wiem jednak, co dokładnie dzieje się teraz w klubie, bo już tam nie pracuję”. A po namyśle z uśmiechem dodał: „Jednak chciałbym Państwu przypomnieć, że jest to konferencja po meczu charytatywnym, a nie po spotkaniu Realu Madryt”.

Na zakończenie spotkania Amavisca pytany o to, co najbardziej podobało mu się w Krakowie przyznał, że... kobiety. „Są naprawdę bardzo ładne (śmiech). Ale do Krakowa chciałbym przyjechać jeszcze jako turysta. Teraz nie mieliśmy wiele czasu, ale i tak udało nam się dużo zwiedzić. Byliśmy na Wawelu, na Rynku Głównym, Kazimierzu i w Wieliczce. A jutro chcemy pojechać do Oświęcimia”- wyliczał.

Katarzyna Jeleń
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony