Strona główna » Aktualności » Bohater jest zmęczony

Bohater jest zmęczony

Data publikacji: 30-09-2006 13:21



Niewątpliwie jednym z bohaterów czwartkowego meczu z Iraklisem był Emilian Dolha. Gdyby nie kilka jego wspaniałych interwencji, Grecy zapewniliby sobie bez problemu awans do fazy grupowej Pucharu UEFA.

Emilian niechętnie zgadza się na rozmowę. Dla niego to nie czas"po meczu", kiedy z chęcią rozmawia z dziennikarzami, ale już "przed meczem", kiedy woli nie rozmawiać. – "Teraz chcę po prostu iść do domu, odpocząć" – zniechęca do rozmowy. "Ema" ma prawo być zmęczony. Mecz, długa podróż, a potem trening, w trakcie którego trener Davidović nie ma dla bramkarzy taryfy ulgowej.

Czy to był dla Ciebie trudny mecz?
Iraklis do był mocny zespół, dlatego mecz musiał być trudny. Wykonaliśmy jednak dobrą robotę. Dla mnie najważniejsze po tym spotkaniu jest to, że awansowaliśmy.

W 93 minucie nie miałeś ochoty pobiec w pole karne przeciwnika?
Nie, według mnie lepiej było zostać w bramce.

Naprawdę nie chciałeś pobiec do przodu pomóc drużynie?
Nie. Nie chcę być bohaterem. Zostałem w bramce, drużyna wygrała – to jest najważniejsze.

Kogo chciałbyś teraz mieć w grupie?
Nie mam pojęcia. Mam nadzieję, że to będzie dobra grupa. My będziemy chcieli pokazać, że jesteśmy dobrą drużyną.

Wolisz mocnych przeciwników, czy takich, których łatwo pokonać?
Wolę grać przeciwko mocnym zespołom. Jeśli zakwalifikujemy się do wiosennych rozgrywek Pucharu UEFA, wszyscy powiedzą, że jesteśmy dobrym zespołem.

Teraz przed wami spotkanie z Legią. Będzie łatwiej po tym, jak Legia odpadła z pucharów?
To na pewno będzie trudny mecz, wszystkie mecze są trudne. Mam jednak nadzieję, że uda nam się wyjść z niego zwycięsko.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony