Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Boguski: Wygraliśmy z Legią i to bardzo cieszy
Boguski: Wygraliśmy z Legią i to bardzo cieszy
Data publikacji: 29-10-2007 00:28Rafał Boguski wystąpił w meczu od pierwszej minuty. Pokazał się z dobrej strony, a kibice jego wkład docenili brawami, gdy w 64. minucie opuszczał boisko.
Miałeś kilka ładnych akcji, z których mogła być bramka.
Miałem sytuację bramkową, ale niestety nie trafiłem w bramkę. Myślę, że mecz był udany dla całej drużyny. Wygraliśmy z Legią i to bardzo cieszy.
Teraz to Korona was goni, a nie Legia.
Cieszy to, że mamy lidera.
Myślisz, że teraz Legia przestanie się liczyć w walce o tytuł, mając osiem punktów straty?
Myślę, że nie. Walka o mistrzostwo Polski będzie toczyła się do ostatnich kolejek.
Wy walczycie o mistrza jesieni.
To jeszcze za szybko powiedziane. Zostało pięć meczów, jest do zdobycia piętnaście punktów. Teoretycznie jakaś drużyna może nas wyprzedzić.
Ten mecz mógł zakończyć się wyższym wynikiem, ale w drugiej połowie byliście nieskuteczni.
No tak, akurat dzisiaj wykorzystaliśmy tylko jedną sytuację. Na szczęście nie straciliśmy bramki i wygraliśmy to spotkanie.
W defensywie radziliście sobie lepiej niż w meczu z Cracovią, graliście bardziej agresywnie.
No tak, takie mieliśmy założenie, żeby grać pressingiem. Napastnicy mieli obserwować obrońców i to nam wychodziło. Myślę, że to też było drogą do sukcesu, by powstrzymać Legię od obrońców.
Z czego wynikało, że dzisiaj zagraliście bardziej agresywnie? Odpoczęliście, czy wyciągnęliście wnioski z ostatniego spotkania?
Na pewno wyciągnęliśmy też i wnioski, było trochę czasu na odpoczynek. Zregenerowaliśmy siły i to nieźle wyglądało.
W szatni euforia, czy raczej spokój, że dobrze wykonaliście pracę?
Raczej to drugie. Mecz z Legią to tylko walka o trzy punkty. Kolejne trzeba zbierać w następnych spotkaniach. Meczów jest trzydzieści, a z Legią tyko dwa.
Marta
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Miałem sytuację bramkową, ale niestety nie trafiłem w bramkę. Myślę, że mecz był udany dla całej drużyny. Wygraliśmy z Legią i to bardzo cieszy.
Teraz to Korona was goni, a nie Legia.
Cieszy to, że mamy lidera.
Myślisz, że teraz Legia przestanie się liczyć w walce o tytuł, mając osiem punktów straty?
Myślę, że nie. Walka o mistrzostwo Polski będzie toczyła się do ostatnich kolejek.
Wy walczycie o mistrza jesieni.
To jeszcze za szybko powiedziane. Zostało pięć meczów, jest do zdobycia piętnaście punktów. Teoretycznie jakaś drużyna może nas wyprzedzić.
Ten mecz mógł zakończyć się wyższym wynikiem, ale w drugiej połowie byliście nieskuteczni.
No tak, akurat dzisiaj wykorzystaliśmy tylko jedną sytuację. Na szczęście nie straciliśmy bramki i wygraliśmy to spotkanie.
W defensywie radziliście sobie lepiej niż w meczu z Cracovią, graliście bardziej agresywnie.
No tak, takie mieliśmy założenie, żeby grać pressingiem. Napastnicy mieli obserwować obrońców i to nam wychodziło. Myślę, że to też było drogą do sukcesu, by powstrzymać Legię od obrońców.
Z czego wynikało, że dzisiaj zagraliście bardziej agresywnie? Odpoczęliście, czy wyciągnęliście wnioski z ostatniego spotkania?
Na pewno wyciągnęliśmy też i wnioski, było trochę czasu na odpoczynek. Zregenerowaliśmy siły i to nieźle wyglądało.
W szatni euforia, czy raczej spokój, że dobrze wykonaliście pracę?
Raczej to drugie. Mecz z Legią to tylko walka o trzy punkty. Kolejne trzeba zbierać w następnych spotkaniach. Meczów jest trzydzieści, a z Legią tyko dwa.
Marta
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA