Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Boguski: Trzy punkty są najważniejsze
Boguski: Trzy punkty są najważniejsze
Data publikacji: 20-10-2007 22:27Wejście Rafała Boguskiego w meczu przeciwko Cracovii można określić mianem „wejścia smoka”. W siedemnaście minut od momentu pojawienia się na boisku Rafał strzelił bramkę, która dała zwycięstwo Wiśle w 174. derbach Krakowa.
Jak sam mówił, trzy punkty w takim meczu są najważniejsze. O tym, że gola zdobył ze spalonego, dowiedział się dopiero po meczu.
174. derby Krakowa były pierwszymi derbami dla Rafała. Po meczu zawodnik Wisły powiedział: „Pierwsze derby smakują, ale trochę niesmaku jednak było. Jak jest około dwóch tysięcy ludzi, to czasem trenera i zawodników było słychać. Myślę, że derby przy Reymonta w następnej rundzie będą właściwe.”
Boguski wchodząc na boisko miał za zadanie pomagać kolegom z zespołu w środku pomocy i miał zagęszczać środek pola, bo jak wiadomo Cracovia grała tam trzema pomocnikami.
O swojej bramce mówił, że znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Gol w meczu derbowym jest jednym z ważniejszych dla zawodnika Białej Gwiazdy. „Gdyby Wisła nie strzeliła drugiej bramki, to dowieźlibyśmy wynik 1:0 do końca. Cracovia dążyła do zmiany rezultatu, na szczęście im się to nie udało. Bramka na 2:1 dodała gospodarzom skrzydeł, mieli szansę. Ale to nam dopisało szczęście” - powiedział Rafał, który nie chciał komentować decyzji sędziego.
Marta
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
174. derby Krakowa były pierwszymi derbami dla Rafała. Po meczu zawodnik Wisły powiedział: „Pierwsze derby smakują, ale trochę niesmaku jednak było. Jak jest około dwóch tysięcy ludzi, to czasem trenera i zawodników było słychać. Myślę, że derby przy Reymonta w następnej rundzie będą właściwe.”
Boguski wchodząc na boisko miał za zadanie pomagać kolegom z zespołu w środku pomocy i miał zagęszczać środek pola, bo jak wiadomo Cracovia grała tam trzema pomocnikami.
O swojej bramce mówił, że znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Gol w meczu derbowym jest jednym z ważniejszych dla zawodnika Białej Gwiazdy. „Gdyby Wisła nie strzeliła drugiej bramki, to dowieźlibyśmy wynik 1:0 do końca. Cracovia dążyła do zmiany rezultatu, na szczęście im się to nie udało. Bramka na 2:1 dodała gospodarzom skrzydeł, mieli szansę. Ale to nam dopisało szczęście” - powiedział Rafał, który nie chciał komentować decyzji sędziego.
Marta
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA