Strona główna » Aktualności » Biuro Prasowe ocenia sezon 2005/06

Biuro Prasowe ocenia sezon 2005/06

Data publikacji: 18-05-2006 12:55



Zakończony sezon piłkarski podsumował już trener Dan Petrescu, podsumował prezes Ludwik Mięta - Mikołajewicz, podsumowują media. Czas więc i na nas, Biuro Prasowe Wisły Kraków. Oto, jak w naszych oczach wypadli zawodnicy Białej Gwiazdy w przeciągu minionego sezonu.

Na początek parę słów o tym, w jaki sposób powstało nasze podsumowanie. Każdy samodzielnie oceniał piłkarzy w skali od 0 do 10. Braliśmy pod uwagę tych zawodników, którzy choć raz pojawili się na boisku, a w klubie byli przynajmniej do zakończenia jednej z rund tego sezonu. Po tym, gdy każdy wystawił już swoje oceny i opatrzył swoim komentarzem, wzięliśmy kalkulator, wyliczyliśmy średnią ocen i... stało się jasne, że według Biura Prasowego najlepszym zawodnikiem sezonu 2005/2006 został Marcin Baszczyński z oceną 8,4. Tuż za nim, z notami także powyżej 8 uplasowali się Paweł Kryszałowicz, Radosław Sobolewski, Paweł Brożek i Radosław Majdan.

A oto szczegóły naszej oceny. Komentarze zamieszczone przy nazwisku każdego zawodnika są złożone z najciekawszych wypowiedzi poszczególnych osób.

Bramkarze:
Radosław Majdan - 8,1 - 98 procent sytuacji, które miał wybronić, wybronił. Po fali krytyki, jaka spadła na niego po meczu rewanżowym z Panathinaikosem nie poddał się i pokazał, że warto na niego stawiać.
Mariusz Pawełek - 7,5 - Fantastyczna obrona strzału Jacka Dembińskiego pokazuje, że Mariusz z powodzeniem może zastąpić w bramce Radka Majdana. Czasami zdarzają mu się błędy, ale miejmy nadzieję, że w następnym sezonie będzie ich coraz mniej.

Obrońcy:
Marcin Baszczyński - 8,4 - Byłoby jeszcze wyżej, gdyby nie słabsza jesień w jego wykonaniu. Perspektywa Mistrzostw Świata podziałała na Marcina wspaniale. Oby więcej takich obrońców!
Tomasz Kłos - 7,4 - Interwencje udane przeplata niestety błędnymi, nie mniej jednak na ligę to dobry obrońca. Nikt mu nie zapomni gola na Cracovii, ale też kilku niepewnych interwencji, jak choćby ta z Kielc.
Arkadiusz Głowacki - 5,4 - Szkoda, że prawie od roku musi zmagać się z kontuzjami. Pozostaje więc życzyć zdrowia!
Jacek Kowalczyk - 4 - W pierwszym meczu sezonu słabo współpracował z Kłosem, potem już nie miał wielu możliwości gry. Może i dostawał za mało szans, ale nie przekonać do siebie czterech trenerów to też sztuka.
Maciej Stolarczyk - 6 - W końcu swoją pracę na treningach przełożył na grę w podstawowym składzie, choć nie do końca sezonu. Błędy, jakie popełniał, począwszy od meczu z Cracovią, a skończywszy na nieudanym dla niego spotkaniu w Poznaniu, muszą zaważyć na końcowej ocenie.
Dariusz Dudka - 7,5 - Tak, jak różne były pozycje na boisku, na jakich występował (prawa i lewa obrona oraz jej środek), tak różne były oceny jego postawy w tym sezonie. Oto dwie najbardziej skrajne: "Wschodząca gwiazda, ogromny potencjał, który w umiejętny sposób wykorzystuje. Rozwija się i dobrze rokuje, bo ma predyspozycje - 10", a z drugiego bieguna "Tylko 6, mimo, że jedzie na Mistrzostwa Świata". Dudka był doceniany przede wszystkim za swoją grę na środku obrony.
Nikola Mijailovic - 6,4 - Do zestawu z tym zawodnikiem powinna być dołączona "twarda ręka". Niko znów powrócił w dobrym stylu na boisko, jednak w jego grze, szczególnie w defensywie, nadal widać sporo nonszalancji, która skutkuje niepotrzebnymi błędami.

Pomocnicy:
Jakub Błaszczykowski - 7,4 - Pracowity, ambitny, , perspektywiczny, waleczny, stara się. Oj dużo tych przymiotników się zebrało ;-). Obraz uzupełnia często powtarzające się zdanie: "Świetny mecz z PAO w Krakowie."
Marek Penksa - 7,6 - Ocenę podwyższył koniec sezonu i gol strzelony Legii. Mimo, że nie strzelał bramek często, to jego wejścia na boisko odmieniały losy meczu. Gola na Legii nigdy nie zapomnimy.
Andre Barreto - 5,5 - Za wiele nie pograł, jednak gdy już miał okazję grał przyzwoicie. Spóźnienie na początek przygotowań wiosennych obniża mu ocenę.
Norbert Varga - 5,5 - Dobre przebłyski formy, jednak kontuzja przerwała jego grę
Konrad Gołoś - 6,3 - Jak twierdzą znawcy, ma potencjał, oby zaczął go jak najszybciej wykorzystywać. Wszystkim zapadła w pamięć piękna bramka Konrada w meczu z Wisłą Płock.
Jacob Burns - 7,4 - Dobrze się wkomponował w zespół i zaliczył dwie asysty. Ciekawe, jak zaprezentuje się po całym okresie przygotowawczym przepracowanym pod okiem trenera Petrescu.
Mauro Cantoro - 7,6 - Ulubieniec kibiców, ale bez osiągnięć na boisku. Walczy, angażuje się w każdym meczu, ale to trenerowi Petrescu nie wystarcza. Mauro bywał w lepszej formie i do takiej powinien wrócić.
Radosław Sobolewski - 8,2 - Na dzień dzisiejszy fundament Wiślackiej pomocy. Szkoda, że wiosną nie wychodziły mu już "strzały życia". Trochę słabszy początek rundy wiosennej, ale to zapewne po kontuzji odniesionej w okresie przygotowawczym. Z resztą, co tu gadać, jak stwierdziła jedna z osób: "No comments, Sobol to po prostu Sobol!"
Piotr Brożek - 6,6 - Gdy grał, dobrze mu to wychodziło, szczególnie w ataku u boku brata. Pytanie więc, dlaczego nie był w stanie na dłużej wygryźć ze składu słabiej spisującego się wiosną Marka Zieńczuka. Za to ogromny minus.
Marek Zieńczuk - 6,4 - Wyraźnie wypalony po meczu z PAO, końcówka sezonu jednak wskazuje tendencję zwyżkową. Za Ateny 2, później było już lepiej.

Napastnicy:
Jean Paulista - 6,7 - Strasznie nierówny: obiecujący początek, świetna końcówka, a w środku jakoś szaro. Paulistę z końcówki sezonu, czy to grającego w ataku, czy jako ofensywnego pomocnika, należałoby w Wiśle zatrzymać. Musi jednak wyeliminować słabsze okresy gry.
Tomasz Dawidowski - 4,75 - Mniej kontuzji, więcej gry w piłkę.
Rafał Boguski - 5,25 - Ta ocena głównie za treningi, na których bryluje, bo pograć nie miał zbyt wiele szans.
Paweł Kryszałowicz - 8,3 - Odrodzenie napastnika pod trenerską ręką Dana Petrescu. "Kryszał" grał na wiosnę prawie jak za swoich najlepszych czasów, kiedy to między innymi zdobywał bramki w Korei i Japonii... no i nigdy nie odmówił nam wywiadu ;-) Ocenę obniża oczywiście dużo słabsza postawa jesienią.
Marcin Kuźba - 5,9 - Tylko w meczu z Cracovią widzieliśmy starego, dobrego "Kuźbika". Szkoda, że w wykorzystaniu sporych umiejętności przeszkadzają mu kontuzje.
Paweł Brożek - 8,2 - Strzelić 13 goli to nie jest sztuka dla byle kogo. Jak sam jednak Paweł często podkreślał, powinien tych bramek zdobyć dwa razy więcej i za to minus. Jeśli okaże się większym sępem pola karnego, bramkarze drużyn przeciwnych będą musieli korzystać z pomocy psychoanalityka po każdym meczu z Wisłą.

Opracował Marcin Górski
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony