Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Baszczyński: Wiemy, o co gramy
Baszczyński: Wiemy, o co gramy
Data publikacji: 02-03-2007 16:00Obecny na konferencji przedmeczowej Marcin Baszczyński mówił, że piłkarze wiedzą, o jaką stawką w tym sezonie grają oraz że są gotowi na to, by grać pod presją. "Musimy robić swoje" - mówi obrońca Białej Gwiazdy.
Piłkarze Wisły Kraków stoją przed nie lada wyzwaniem. Zajmują w lidze piąte miejsce i muszą odrabiać punkty do lidera. Marcin Baszczyński, pytany o to, czy na Wiślakach nie ciąży za duża presja, odpowiedział: "Ja występuję w drużynie od wielu lat. Zawsze tak się grało pod presją i trzeba się tego nauczyć. To zawsze mobilizująco działa na nas. W tej rundzie będzie tak samo, nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów. Sezon jest krótki i w każdym meczu musimy wygrywać. Wiemy, o co gramy, zdajemy sobie z tego sprawę i każdy chce ponieść ten ciężar".
Wisła rozegra swój mecz w niedzielę, tak więc będą znane wyniki innych spotkań ligowych. Według Baszczyńskiego to i tak nie ma znaczenia. " My musimy robić swoje" - podsumowuje krótko obrońca Białej Gwiazdy.
Dziennikarze pytali się też obrońcy o to, jak według niego prezentują się Konrad Gołoś i Hristu Chiacu. "Nie mam porównania, ponieważ z Konradem w tych grach kontrolnych, które rozgrywaliśmy, ja nie grałem. A z Hristu było więcej spotkań kontrolnych. Skoro wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce w meczu z Lubinem, to znaczy, że prezentował się dobrze. Myślę, że ma duży potencjał i jeszcze go nie sprzedał. Może go jeszcze zjadła tutaj trema, bo to był chyba jego prawdziwy debiut przed publicznością w Krakowie, ale myślę, że stać go na wiele i niebawem to pokaże" - powiedział piłkarz.
W niedzielę przeciwko zawodnikom Białej Gwiazdy w zespole Górnika być może zagrają byli Wiślacy - Marcin Kuźba i Jacek Paszulewicz. "Nie byłem nigdy w takiej sytuacji, ale pewnie będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, będą chcieli się "odgryźć" na anszej drużynie, to jest pewne" - ocenił Marcin Baszczyński. "My oczywiście nie będziemy chcieli im na to pozwolić. Z mojej strony cieszę się, że Marcin i Jacek wracają do zdrowia. Marcin jest dobrym napastnikiem i udowodni to pewnie w jeszcze niejednym meczu" - dodał.
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Wisła rozegra swój mecz w niedzielę, tak więc będą znane wyniki innych spotkań ligowych. Według Baszczyńskiego to i tak nie ma znaczenia. " My musimy robić swoje" - podsumowuje krótko obrońca Białej Gwiazdy.
Dziennikarze pytali się też obrońcy o to, jak według niego prezentują się Konrad Gołoś i Hristu Chiacu. "Nie mam porównania, ponieważ z Konradem w tych grach kontrolnych, które rozgrywaliśmy, ja nie grałem. A z Hristu było więcej spotkań kontrolnych. Skoro wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce w meczu z Lubinem, to znaczy, że prezentował się dobrze. Myślę, że ma duży potencjał i jeszcze go nie sprzedał. Może go jeszcze zjadła tutaj trema, bo to był chyba jego prawdziwy debiut przed publicznością w Krakowie, ale myślę, że stać go na wiele i niebawem to pokaże" - powiedział piłkarz.
W niedzielę przeciwko zawodnikom Białej Gwiazdy w zespole Górnika być może zagrają byli Wiślacy - Marcin Kuźba i Jacek Paszulewicz. "Nie byłem nigdy w takiej sytuacji, ale pewnie będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, będą chcieli się "odgryźć" na anszej drużynie, to jest pewne" - ocenił Marcin Baszczyński. "My oczywiście nie będziemy chcieli im na to pozwolić. Z mojej strony cieszę się, że Marcin i Jacek wracają do zdrowia. Marcin jest dobrym napastnikiem i udowodni to pewnie w jeszcze niejednym meczu" - dodał.
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA