Strona główna » Aktualności » Balon chronił przed deszczem

Balon chronił przed deszczem

Data publikacji: 29-03-2006 15:03



Brzydka aura spowodowała zmianę planów treningowych i zamiast na bocznym boisku, wiślacy trenowali pod balonem w Skotnikach. O 13 powrócili na Reymonta. W tym samym czasie do klubu przyjechali reprezentanci grający wczoraj w meczu z Arabią.

- Musieliśmy się schronić pod dach, bo treningi na śliskim boisku zawsze stwarzają większe ryzyko kontuzji - tłumaczył drugi trener Kazimierz Moskal.

Wiślacy rozegrali kilkunastominuotową gierkę  w piłkę ręczną, a po niej odbyli zajęcia, które były skupione głównie na doskonaleniu techniki.
- Trening na sali i nieobecność kilku piłkarzy sprawiło, że nie mogliśmy skupić się nad rozwiązaniami taktycznymi na mecz z Polonią- dodał Moskal.
Podobnie jak wczoraj, także dziś z pierwszą drużyną trenowało kilku zawodników rezerw.

Kilka minut po 13, tuż po zawodnikach wracających ze Skotnik, przy Reymonta zameldowali się też reprezentanci:
- Ciągle na walizkach, Szczecin, Kraków, Rijad. Takie jest życie piłkarza - mówił wchodząc do szatni Kuba Błaszczykowski.

Jutro zajęcia już w komplecie odbędą się w godzinach popołudniowych.

Inne wiadomości na naszym serwisie - wisla.krakow.pl/news »

Grisza
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony