Strona główna » Aktualności » Adam Kokoszka: Pokazaliśmy charakter

Adam Kokoszka: Pokazaliśmy charakter

Data publikacji: 19-04-2007 00:56



Pod nieobecność kontuzjowanego Arka Głowackiego do składu powrócił Adam Kokoszka, który jak sam przyznał nie uniknął błędów w defensywie, ale te - jak mówi - są spowodowane przerwą w grze.

Niebezpiecznie zrobiło się w drugiej połowie po utracie bramki...
To moje  nieporozumienie z Cleberem... Na szczęście Ema wybronił. Trzy punkty są najważniejsze. My też mieliśmy dużo okazji, gdybyśmy je wykorzystali, nie było by takich nerwowych sytuacji.

Problemy w obronie wynikały z nieporozumień, nerwów, może obaw, że za wami 5 remisów a i ten mecz się nie układał?
Było widać, że chcemy wygrać, ale na początku cała drużyna była spięta. Stwarzaliśmy sytuacje, szkoda, że bramki nie padły wcześniej. Pokazaliśmy charakter, bo przegrywając jedną bramką potrafiliśmy zdobyć dwa gole i zdobyć trzy punkty.

Myślisz ze po tej passie remisów przyjdzie passa zwycięstw?
W każdym meczu gramy o 3 punkty i w każdym chcemy wygrywać. Niektóre drużyny z góry tabeli też popełniają błędy,  przegrywają mecze. Gdyby nie pogubione punkty, bylibyśmy bardzo blisko.

Jak wpłynęła na was zmiana trenera?
Ciężko mówić o pozytywnym aspekcie tej zmiany, całej drużynie jest smutno jak trener odchodzi. Ale musimy wygrywać i grać swoje, patrzeć tylko na siebie.

Czujecie się trochę winni tej sytuacji?
Jak trener odchodzi to odbija się to na zawodnikach.

Czy jest teraz taki niepokój, bo nie ma pewności kto będzie dalej prowadził zespół ?
Na razie jest Kazimierz Moskal.

Na początku meczu były zmiany w ustawieniu jak to odebraliście?
Kaziu ma swoja wizję gry, był długo z drużyną, wie gdzie kto powinien grać.  To on odpowiada za wyniki i ustala skład.

Jak się czujesz po powrocie do składu?
Dobrze, trochę nieporozumienia było miedzy mną a pozostałymi obrońcami ale to wynikało z tego, że długo nie grałem. Myślę, że będzie coraz lepiej.

Dziś zapadła decyzja o organizacji Euro 2012 ta wiadomość jest w sam raz dla Ciebie?
Jak będę tylko zdrowy to zrobię wszystko, żeby na to Euro pojechać. Jeśli trener będzie mnie widział w składzie a ja będę w dobrej dyspozycji, to turniej mistrzowski może być dla mnie świetną promocją.

Marta Strączek
Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony