Strona główna » Aktualności » 4:1 na 41 urodziny Sobola! WISŁA PANY!

4:1 na 41 urodziny Sobola! WISŁA PANY!

Data publikacji: 13-12-2017 22:45



Rzadko kiedy starcie ósmej z trzynastą ekipą Ekstraklasy traktowane jest jako hit kolejki. Tak jednak być musiało - o 20.30 rozpoczęły się bowiem 197. Derby Krakowa! Wisła tym razem gościła na stadionie Cracovii i bardzo chciała w końcu wywieźć z Kałuży trzy oczka. Ostatni raz Wiślacy uczynili to za sprawą Nourdina Boukhariego, warto było napisać więc nową historię! Taka też została napisana - a Biała Gwiazda znokautowała Pasy wynikiem 4:1, robiąc tym samym świetny prezent trenerowi Radosławowi Sobolewskiemu, który obchodził dziś 41 urodziny!

fot. Przemek Marczewski fot. Przemek Marczewski

Tymczasowy trener Wisły, który sam miał okazję wystąpić w 12 derbowych pojedynkach, Radosław Sobolewski postawił na środek obrony Głowacki - Wasilewski i Pawła Brożka z przodu. Trener gości, Michał Probierz zaskoczył postawieniem na Adama Wilka w bramce. O przebiegu meczu w pierwszym kwadransie decydowali jednak pomocnicy, którzy solidnie zamurowali tyły. Dość powiedzieć, że na pierwszy celny strzał czekaliśmy do 21. minuty spotkania. Jego autorem był Adam Deja, lecz z próbą zza linii pola karnego poradził sobie Julían Cuesta, który sparował piłkę na rzut różny. Odpowiedź Wisły mocno zaskoczyła - Zoran Arsenić z połowy boiska posłał idealną piłkę górą do Imaza, a ten niepotrzebnie zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. W efekcie uderzenie z powietrza odbił Wilk. 

Końcówka marzeń!
 
Pasy przycisnęły w trzecim kwadransie, czego efektem były dwa strzały Michała Helika. Z oboma poradził sobie Julían Cuesta, który dwukrotnie - najpierw po strzale głową rosłego obrońcy, a potem po sytuacyjnym uderzeniu lewą nogą sparował futbolówkę na rzut rożny. I gdy wydawało się, że oba zespoły będą w szatni zastanawiały się, jak rozwiązać worek z bramkami, w 43. minucie zrobił to Marcin Wasilewski. „Wasyl” znalazł się na krótkim słupku i po krótkim dośrodkowaniu Carlitosa wślizgiem wpakował piłkę do siatki. Zespół Michała Probierza nie zdołał się otrząsnąć, a już przegrywał dwiema bramkami. Paweł Brożek uruchomił podaniem Jesúsa Imaza, ten zgasił piłkę, ułożył do strzału i płaskim uderzeniem zaskoczył Adama Wilka. Chwilę później sędzia Jakubik zakończył pierwszą część spotkania. 

Początek marzeń!
 
Dwuminutowe odstępy w zdobywaniu bramek nie skończyły się na pierwszej połowie. W 47. minucie Wiślacy wyprowadzili podręcznikową kontrę, którą zamienić na gola mógł Brożek. Napastnik Wisły nieco zaplątał się w polu karnym, ale zdołał jeszcze odegrać do Imaza, który uderzeniem bez przyjęcia wyprowadził Wisłę na trzybramkowe prowadzenie. Cracovia spróbowała odpowiedzieć za sprawą uderzeń z dystansu, lecz na posterunku był Cuesta. Chwilę później zaś stadion zaczął wrzeć i dymić, po tym, gdy kibice Cracovii urządzili sobie pokaz fajerwerków i zaczęli nimi obrzucać kibiców Wisły. Przerwa trwała 18 minut, a po niej obie drużyny pojawił się na murawie, która w rogu przy trybunie fanów Białej Gwiazdy przypominała pogorzelisko. 
 
Prezent marzeń!
 
Pierwszym strzałem po przymusowej pauzie była główka aktywnego pod polem karnym Helika. Jednak wszystkie poczynania przed 69. minutą zgasiła bramka Carlitosa z wolnego. I można używać wszystkich pięknych określeń - miód malina, zdjęta pajęczyna, same widły - wszystkie pasują do tego, by opisać gola z wolnego z 18. metrów hiszpańskiego snajpera. Pasy chciały wyjść z twarzą z fatalnej sytuacji, ale nawet gdy przedostały się w pole karne i oddały celne strzały, dwa razy niesamowicie interweniowali Arkadiusz Głowacki i Maciej Sadlok, którzy jak spod ziemi pojawili się na trajektorii lotu futbolówki. Dopiero w 88. minucie sztuka ta powiodła się Helikowi, który po stałym fragmencie gry wpisał się na listę strzelców. Zespołu Michała Probierza nie było stać na nic więcej i Wisła na urodziny Radosława Sobolewskiego mecz zakończył się wynikiem 4:1! Piękny prezent zrobili Wiślacy swej Legendzie!
 
WISŁA PANY!

Cracovia - Wisła Kraków 1:4 (0:2)
0:1 Wasilewski 43’ 
0:2 Imaz 45’ 
0:3 Imaz 47’
0:4 López 69’
1:4 Helik 90’
 
Cracovia: Wilk - Fink, Helik, Malarczyk (75’ Dytiatjew), Pestka - Drewniak, Deja - Mihalík (64’ Zenjov), Hernandez, Wójcicki (46’ Szczepaniak) - Piątek
 
Wisła: Cuesta - Arsenić, Głowacki, Wasilewski, Sadlok - Boguski (85’ Małecki), Basha (88’ Pérez), Llonch, Imaz - Brożek (85’ Wojtkowski), López 
 
Żółte kartki: Malarczyk, Fink - Llonch, Pérez, Arsenić 
 
Sędziował: Krzysztof Jakubik z Siedlec
 
Widzów: 14 000
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony