Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
300 meczów Bogusia w barwach Białej Gwiazdy!
300 meczów Bogusia w barwach Białej Gwiazdy!
Data publikacji: 09-12-2017 14:00Pada śnieg. Przeszywający mróz bywa momentami bardzo dokuczliwy, lecz to nie odstraszyło kibiców, których doping nie ustaje od pierwszego gwizdka sędziego Daniela Stefańskiego. W końcu Biała Gwiazda podejmuje przy R22 lidera Lotto Ekstraklasy, Górnika Zabrze. Świetną akcję przeprowadza właśnie Maciej Sadlok. Uderza na bramkę Loski, który odbija futbolówkę przed siebie, by chwilę potem dopadł do niej Boguski i posłał ją do siatki. Strzelec wykonuje cieszynkę w stylu zdobywcy Złotej Piłki - Cristiano Ronaldo, a następnie tonie w objęciach kolegów z zespołu.
Fot. Przemysław Marczewski
W ten oto sposób Boguś nie tylko otworzył wynik spotkania z drużyną ze Śląska, ale też w piękny sposób uświetnił swój doniosły jubileusz. W starciu z Górnikiem 33-latek po raz trzechsetny wybiegł na murawę z białą gwiazdą na piersi. Z tej właśnie okazji nasz pomocnik otrzyma przed jutrzejszym meczem z Wisłą Płock pamiątkową koszulkę, która ma upamiętnić ten niecodzienny wyczyn.
Prawdziwy weteran
300 meczów rozegranych dla jednego klubu - ta liczba po prostu robi wrażenie. W końcu mamy do czynienia z zawodnikiem, który może pochwalić się obecnie najdłuższym ciągłym stażem w szatni Białej Gwiazdy. Boguski trafił do stolicy Małopolski z ŁKS-u Łomża. W barwach nowej drużyny zadebiutował 1 kwietnia 2006 roku przeciwko Polonii Warszawa. Od tamtej pory minęło już ponad 11 lat, lub mówiąc inaczej 59 bramek i 39 asyst gracza urodzonego w Ostrołęce, którymi cieszył kibiców Wisły.
Warto dorzucić tutaj także trzy trafienia, które sprawiły radość wszystkim Polakom. Dorobek strzelecki Bogusia w spotkaniach reprezentacyjnych (3 gole) może nie należy do największych, ale pozwolił na zapisanie się na kartach historii. Wiślacki piłkarz jest strzelcem najszybszej bramki dla naszej drużyny narodowej. Zdobył ją w rocznicę debiutu w drużynie z grodu Kraka, 1 kwietnia 2009 roku, kiedy to Biało-Czerwoni mierzyli się z San Marino. 22 sekundy - tyle czasu potrzebował nasz snajper, by po podaniu Roberta Lewandowskiego otworzyć wynik spotkania i dołączyć do grona Włodzimierza Lubańskiego, Wojciecha Kowalczyka, Macieja Żurawskiego i innych gwiazd, które potrafiły strzelić gola w pierwszej minucie meczu polskiej kadry.
Uwielbiany przez kibiców
W karierze reprezentacyjnej i klubowej przeszkodziły Boguskiemu poważne kontuzje, które nie oszczędzały wychowanka ŁKS-u Łomża, a wręcz mogły przerwać jego karierę. 32-latek wspominał w wywiadach, że podczas ciężkich chwil przez głowę przechodziły mu myśli dotyczące zawieszania korków na kołku. Tak się jednak nie stało. „I całe szczęście” - mogą powiedzieć sobie kibice Białej Gwiazdy, którzy obdarzają gracza z numerem 9 ogromną sympatią. Świadczy o tym choćby niedawna akcja „Koszulka dla Ani”. Wielka fanka talentu Bogusia w niecałe dwie godziny spełniła wyznaczone przez klub wyzwanie i zebrała 500 udostępnień na Twitterze. Dzięki temu otrzymała koszulkę z wiadomym nazwiskiem, oczywiście z rąk własnych swojego idola.
Obecnie nasz jubilat przechodzi przez dobre chwile. W zeszłym sezonie w końcu pokonał granicę 10 bramek w sezonie i z 12 trafieniami w lidze i jedną w Pucharze Polski został najlepszym strzelcem drużyny. Teraz jest podstawowym zawodnikiem Wisły i może cieszyć się zaufaniem Kiko Ramíreza.
Jest jubileusz, są życzenia
Nie pozostaje nic innego, jak złożyć Bogusiowi życzenia z okazji jego małego święta. Życzymy więc przede wszystkim zdrowia, które nie zawsze dopisywało, a które, miejmy nadzieję, pomoże w dodawaniu do pokaźnego już konta kolejnych meczów, bramek, asyst i tytułów zdobywanych w barwach Białej Gwiazdy. Życzymy także więcej szczęścia, bo jak zauważył sam zainteresowany, jego jubileusze nie zawsze kończyły się dobrze dla drużyny. Dwusetny mecz to niestety porażka z Piastem Gliwice, trzechsetny - przegrana z zabrzanami. Oby kolejne wieńczyły się zwycięstwem Wisły Kraków!
Wszystkiego najlepszego, Boguś!
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA